Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
National Anarchist (niezweryfikowane), Czw, 2013-03-28 11:49
Ta konkretna robota w czym się niby objawia, po mi się śmiać chce jak twoje kontrargumenty czytam. Wasi "towarzysze" i "towarzyszki" ze strony "własnego środowiska" pomocy się doprosić nie mogą, nawet kurwa nie mają co na nią liczyć, tak samo jak tutejsze realne problemy przegrywają emocjonowaniem się sprawami III świata i korporacjami z USA - ale jebanym normalsostwem to macie się czas i ochotę zajmować, niektórych rzeczy kompletnie nie zauważacie, jak handel żywym towarem w wielkich miastach Polski. Łatwiej jest onanizować się widmem nacjonalistów (z czym niemal nic nie potraficie zrobić) i kwestiami lokatorskimi, niż budowaniem konkretnej współnoty i siły alternatywy do oporu przeciwko odgórnie narzucanej rzeczywistości.
Pisanie o jabol punkach świadczy jedynie o twojej złej woli, lub o kompletnej nieznajomości historii ruchu anarchistycznego. Sekciarstwo? Sekciartwo to jest teraz, pod różnymi nazwami, gdzie przerzucanie się nazwiskami dawnych teoretyków lub dzisiejszych badaczy siedząc na dupie przedkłada się nad konkretnie działanie. Nawet ten odłam ruchu punk, zwany jabol punkiem generował większą lojalność i zjednoczenie w obliczu zagrożenia, pomoc wzajemną i edukacje ku przetrwaniu - co wy dajecie, oprócz frazesów w necie, informacji i przegadania?
Limonow to był przykład, ale skoro musiałeś rozwinąć, co by się popisać, to informuję, że się mylisz. Owszem, bo to już star facet, ale warto odnotować, jaką siłę i energię zaproponował jego NazBolizm - punki, skinheadzi, metale, motocykliści, goci, naziści, bezprizorni - dostali swoją przestrzeń, gdzie mogli się porozumieć, wspierać mimo różnic, wyrażać swoja ekspresję. To rzecz bezprecedensowa w ówczesnej Rsojii - że się rozleciało i zdegenerowało, inna sprawa, jak każda idea. Tego też nie zauważasz - właśnie komuszo pragniesz stałości, którą anarchizm apriori odrzuca, ale nie tylko on - odrzuca ją poznając prawdziwą naturę wszechświata, gdzie wszystko jest chaosem, tyle że mającym porządek. Jak potrzeba znowu jakiegoś nazwiska do ilustracji to niech Hakim Bey będzie - wolność jak i szczęście trwa chwilowo - ludzie którzy chcą być cały czas szczęśliwi błądzą, omamieni popkulturowym rozumieniem świata. Cierpienie i nieszczęścia, smutek i rozpad sa stały elementami bytu - tak samo jak wolność i niewola.
Niedługo będzie ruszał przynajmniej bloga narodowo anarchistyczny, i w sumie ja się nie dziwię, że tak małe macie pojęcie, bo przecież te wasze "działania" i "aktywizm" to tak naprawde wielki eskapizm od mierzenia się z realnym życiem i jego wyzwaniami, tak jak i zresztą po stronie nacjonalistów faszystów. Tyle że mają oni lepszą prezencję i moc sprawczą.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Ta konkretna robota w czym
Ta konkretna robota w czym się niby objawia, po mi się śmiać chce jak twoje kontrargumenty czytam. Wasi "towarzysze" i "towarzyszki" ze strony "własnego środowiska" pomocy się doprosić nie mogą, nawet kurwa nie mają co na nią liczyć, tak samo jak tutejsze realne problemy przegrywają emocjonowaniem się sprawami III świata i korporacjami z USA - ale jebanym normalsostwem to macie się czas i ochotę zajmować, niektórych rzeczy kompletnie nie zauważacie, jak handel żywym towarem w wielkich miastach Polski. Łatwiej jest onanizować się widmem nacjonalistów (z czym niemal nic nie potraficie zrobić) i kwestiami lokatorskimi, niż budowaniem konkretnej współnoty i siły alternatywy do oporu przeciwko odgórnie narzucanej rzeczywistości.
Pisanie o jabol punkach świadczy jedynie o twojej złej woli, lub o kompletnej nieznajomości historii ruchu anarchistycznego. Sekciarstwo? Sekciartwo to jest teraz, pod różnymi nazwami, gdzie przerzucanie się nazwiskami dawnych teoretyków lub dzisiejszych badaczy siedząc na dupie przedkłada się nad konkretnie działanie. Nawet ten odłam ruchu punk, zwany jabol punkiem generował większą lojalność i zjednoczenie w obliczu zagrożenia, pomoc wzajemną i edukacje ku przetrwaniu - co wy dajecie, oprócz frazesów w necie, informacji i przegadania?
Limonow to był przykład, ale skoro musiałeś rozwinąć, co by się popisać, to informuję, że się mylisz. Owszem, bo to już star facet, ale warto odnotować, jaką siłę i energię zaproponował jego NazBolizm - punki, skinheadzi, metale, motocykliści, goci, naziści, bezprizorni - dostali swoją przestrzeń, gdzie mogli się porozumieć, wspierać mimo różnic, wyrażać swoja ekspresję. To rzecz bezprecedensowa w ówczesnej Rsojii - że się rozleciało i zdegenerowało, inna sprawa, jak każda idea. Tego też nie zauważasz - właśnie komuszo pragniesz stałości, którą anarchizm apriori odrzuca, ale nie tylko on - odrzuca ją poznając prawdziwą naturę wszechświata, gdzie wszystko jest chaosem, tyle że mającym porządek. Jak potrzeba znowu jakiegoś nazwiska do ilustracji to niech Hakim Bey będzie - wolność jak i szczęście trwa chwilowo - ludzie którzy chcą być cały czas szczęśliwi błądzą, omamieni popkulturowym rozumieniem świata. Cierpienie i nieszczęścia, smutek i rozpad sa stały elementami bytu - tak samo jak wolność i niewola.
Niedługo będzie ruszał przynajmniej bloga narodowo anarchistyczny, i w sumie ja się nie dziwię, że tak małe macie pojęcie, bo przecież te wasze "działania" i "aktywizm" to tak naprawde wielki eskapizm od mierzenia się z realnym życiem i jego wyzwaniami, tak jak i zresztą po stronie nacjonalistów faszystów. Tyle że mają oni lepszą prezencję i moc sprawczą.
http://www.national-anarchist.net/