Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2013-03-31 17:24
Używając pojęcia ze zbioru nazistowskiej nomenkulatury odezwał się kurwa wolnościowy komunista.
National - od angielskiego pojęcia tego słowa, gdzie ma ono wydźwięk tek też plemienny. A nie od nacjonalistów w wersji polskiej, kołtuństwa ze stadionów itp. Ale wy się za dużo od tej hołoty nie różnicie.
Nawet nie potraficie normalnie podejść do innego odłamu, tylko z miejsca, jak prawica i polactwo musicie wartościować, dyskredytować, nabijać się z ilości. A was to ilu niby jest? W skali kraju i innych ugrupowań politycznych jesteście błędem statystycznym. W skali działania - kompletny null. Jeśli chodzi o to, ilu z was ma jakie takie pojęcie o tym z czym się identyfikują - to jest tragedia, do tego stopnia, że się musza douczać skryptami co to anarchizm i inne pojęcia umieszczone na stronie.
Anarchosarmatyzm był odłamem, który był - i to jest samo w sobie warte odnotowania, iż w Polsce coś takiego się narodziło. A nie śmiania się. Bo z czego się tu niby śmiać?
Nie potraficie zaakceptować, że ktoś inny ma daleko odmienną interpretację pojęć, inny ogląd rzeczywistości, widzi inne cele, ma inne pragnienia. Śmiech, szydera, napinactwo - to są metody walki na tym portalu. Sami się spytajcie po co to wam.
W swojej masie pragniecie nie indywidualistycznej wolności i organizacji społecznej, która wyzwala, lecz by wasza idea była bardziej wasza niż insza. To nie jest anarchizm. To jest bolszewia.
Proponuję zrobić sobie wakacje, i zacząć edukację wolnościową jeszcze raz - zacząć od jabol punkowych kapel z początku lat 90, potem jakieś ambitniejsze gatunki tej sceny, potem literatura klasyków. Może coś naskoczy. I jak najdalej od CIA, FB i w ogóle internetu.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Używając pojęcia ze
Używając pojęcia ze zbioru nazistowskiej nomenkulatury odezwał się kurwa wolnościowy komunista.
National - od angielskiego pojęcia tego słowa, gdzie ma ono wydźwięk tek też plemienny. A nie od nacjonalistów w wersji polskiej, kołtuństwa ze stadionów itp. Ale wy się za dużo od tej hołoty nie różnicie.
Nawet nie potraficie normalnie podejść do innego odłamu, tylko z miejsca, jak prawica i polactwo musicie wartościować, dyskredytować, nabijać się z ilości. A was to ilu niby jest? W skali kraju i innych ugrupowań politycznych jesteście błędem statystycznym. W skali działania - kompletny null. Jeśli chodzi o to, ilu z was ma jakie takie pojęcie o tym z czym się identyfikują - to jest tragedia, do tego stopnia, że się musza douczać skryptami co to anarchizm i inne pojęcia umieszczone na stronie.
Anarchosarmatyzm był odłamem, który był - i to jest samo w sobie warte odnotowania, iż w Polsce coś takiego się narodziło. A nie śmiania się. Bo z czego się tu niby śmiać?
Nie potraficie zaakceptować, że ktoś inny ma daleko odmienną interpretację pojęć, inny ogląd rzeczywistości, widzi inne cele, ma inne pragnienia. Śmiech, szydera, napinactwo - to są metody walki na tym portalu. Sami się spytajcie po co to wam.
W swojej masie pragniecie nie indywidualistycznej wolności i organizacji społecznej, która wyzwala, lecz by wasza idea była bardziej wasza niż insza. To nie jest anarchizm. To jest bolszewia.
Proponuję zrobić sobie wakacje, i zacząć edukację wolnościową jeszcze raz - zacząć od jabol punkowych kapel z początku lat 90, potem jakieś ambitniejsze gatunki tej sceny, potem literatura klasyków. Może coś naskoczy. I jak najdalej od CIA, FB i w ogóle internetu.