Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
National Anarchist (niezweryfikowane), Nie, 2013-03-24 09:52
Bo anarchizm zajmuje się gdzie indziej transhumanizmem i badaniem poprzez praktykę jak niewielkie zdyscyplinowane wspólnoty dzięki technologii mogą realnie zwiększać swą autonomię wobec państwa i kapitału. A nie masturbują się rzeczami z przed wieku, z Marksami na czele.
Artykuł jest do bani. To właśnie świadczy o zacofaniu - skupiacie się na świecie za naszą wschodnią granicą , i w dodatku nie piszecie nic wartościowego. Tam jest zresztą tradycja łączenia różnych nurtów, np. skrajna antypaństwowość połączona z jakimiś ciągotami na ubiegłowiecznych scenach punk i metal się rodząca, Eduard Limonow i jego bardzo ciekawe NacBole. Jednak co jest naprawdę ciekawe to zachód, bo rozczarowani jałowością działania anarchiści, jednocześnie żądni dawnych sukcesów, i tych z XIX, i lat 80 tych - podczas gdy neonazizm czy kapitalizm bawią się świetnie, stale wygrywając - zaczęli oglądać się na obszary dotychczas zarezerwowane dla skrajnej prawicy. I tym moglibyście się zająć, bo choćby nawet taka efemeryda jak anarchostrasseryzm jest - co jest już lekkim przegięciem.
Praktyka dla wielu wskazała wniosek, iż działania na rzecz "ludu" (dla mnie to wręcz śmiesznie anachroniczne pojęcie, ale używam go ironicznie, ponieważ pojawia się ono wciąż w nomenkulaturze A), zajmowanie się nimi, próby wzburzenia, uświadomienia, pomocy - spełzają na niczym, są jak - skoro Rosja - Wańka Wstańka, która mimo iż poruszona, wróci do swej dawnej pozycji. Dzisiejszy ruch anarchistyczny winien się skupiać na sobie, i wyłuskiwać ludzi o podobnym odczuwaniu, którzy już za młodu czują iż coś jest nie tak z rzeczywistością i światem. Powinien tworzyć swoje mocne struktury, by przetrwać w ogóle, a gdy struktury okrzepną, iść do przodu i się nadal rozwijać.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Bo anarchizm zajmuje się
Bo anarchizm zajmuje się gdzie indziej transhumanizmem i badaniem poprzez praktykę jak niewielkie zdyscyplinowane wspólnoty dzięki technologii mogą realnie zwiększać swą autonomię wobec państwa i kapitału. A nie masturbują się rzeczami z przed wieku, z Marksami na czele.
Artykuł jest do bani. To właśnie świadczy o zacofaniu - skupiacie się na świecie za naszą wschodnią granicą , i w dodatku nie piszecie nic wartościowego. Tam jest zresztą tradycja łączenia różnych nurtów, np. skrajna antypaństwowość połączona z jakimiś ciągotami na ubiegłowiecznych scenach punk i metal się rodząca, Eduard Limonow i jego bardzo ciekawe NacBole. Jednak co jest naprawdę ciekawe to zachód, bo rozczarowani jałowością działania anarchiści, jednocześnie żądni dawnych sukcesów, i tych z XIX, i lat 80 tych - podczas gdy neonazizm czy kapitalizm bawią się świetnie, stale wygrywając - zaczęli oglądać się na obszary dotychczas zarezerwowane dla skrajnej prawicy. I tym moglibyście się zająć, bo choćby nawet taka efemeryda jak anarchostrasseryzm jest - co jest już lekkim przegięciem.
Praktyka dla wielu wskazała wniosek, iż działania na rzecz "ludu" (dla mnie to wręcz śmiesznie anachroniczne pojęcie, ale używam go ironicznie, ponieważ pojawia się ono wciąż w nomenkulaturze A), zajmowanie się nimi, próby wzburzenia, uświadomienia, pomocy - spełzają na niczym, są jak - skoro Rosja - Wańka Wstańka, która mimo iż poruszona, wróci do swej dawnej pozycji. Dzisiejszy ruch anarchistyczny winien się skupiać na sobie, i wyłuskiwać ludzi o podobnym odczuwaniu, którzy już za młodu czują iż coś jest nie tak z rzeczywistością i światem. Powinien tworzyć swoje mocne struktury, by przetrwać w ogóle, a gdy struktury okrzepną, iść do przodu i się nadal rozwijać.