Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
National Anarchist (niezweryfikowane), Czw, 2013-04-04 17:36
Ja głoszę i będę głosił anarchoterror i hc punk terror :), i tak ma być, szkoda że to awykonalne przy gęganiu wiecznym o zrównoważonym rozwoju, pacyfizmie, edukacji i innych sraty pierdaty, mięśniach tuczonych na soi i seitanie oraz marihuanie.
Tekst super. Radzę zwrócić uwagę, że ta znienawidzona część "lobby homoseksualnego", czyli ta bogata, stereotypowo związana z mediami, sztuką, architekturą itp, to ludzie którzy najczęściej odcinają się od marszy, piekiet, demonstracji - widząc w nich objaw żenującej słabości.
W pierwszej połowie lat 90 odbyłem swoje dziewicze tułaczki po zachodniej Europie. Wiele rzeczy mnie tam zaskoczyło, jedną z nich była dzielnica w stolicy Francji, gdzie władowałem się na stado jakiś dziwnych typów - sporo z nich wyglądało jak ostrzy boneheadzi. Okazało się, że ci przypakowani faceci, naturalnie i bez krztyny zalęknienia się zachowujący się, to stojący przed klubem homoseksualiści. Chętnie bym zobaczył konfrontację typków z MW czy innego narodowego oszołomstwa z tymi panami ...
Jak chcecie mieć spokój, to zróbcie tak, żeby mieli respekt. Te marsze, jeśli nie są poparte siłą - furda z cukierkowa indoktrynacją rodem z lat hippiesowskich, gdzie świat po kwasie czy mda jest piękny, miły i wszystkich kochacie - są prośbą do władzy i społeczeństwa - zaakceptujcie nas, jesteśmy tacy fajni i nieszkodliwi tak naprawdę. Jak ustanie działanie narkotyku, świat przestaje być taki pachnący, miły i kolorowy ...
Ciekaw jestem, jak w świecie kierowanym prawami biologi, w świecie naczelnych, chcesz walczyć z terrorem rządu i koncernów, jak nie siłą. Pisząc kolejne maila z łańcuszków w słusznej sprawie, produkując na CIA?
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Ja głoszę i będę
Ja głoszę i będę głosił anarchoterror i hc punk terror :), i tak ma być, szkoda że to awykonalne przy gęganiu wiecznym o zrównoważonym rozwoju, pacyfizmie, edukacji i innych sraty pierdaty, mięśniach tuczonych na soi i seitanie oraz marihuanie.
Tekst super. Radzę zwrócić uwagę, że ta znienawidzona część "lobby homoseksualnego", czyli ta bogata, stereotypowo związana z mediami, sztuką, architekturą itp, to ludzie którzy najczęściej odcinają się od marszy, piekiet, demonstracji - widząc w nich objaw żenującej słabości.
W pierwszej połowie lat 90 odbyłem swoje dziewicze tułaczki po zachodniej Europie. Wiele rzeczy mnie tam zaskoczyło, jedną z nich była dzielnica w stolicy Francji, gdzie władowałem się na stado jakiś dziwnych typów - sporo z nich wyglądało jak ostrzy boneheadzi. Okazało się, że ci przypakowani faceci, naturalnie i bez krztyny zalęknienia się zachowujący się, to stojący przed klubem homoseksualiści. Chętnie bym zobaczył konfrontację typków z MW czy innego narodowego oszołomstwa z tymi panami ...
Jak chcecie mieć spokój, to zróbcie tak, żeby mieli respekt. Te marsze, jeśli nie są poparte siłą - furda z cukierkowa indoktrynacją rodem z lat hippiesowskich, gdzie świat po kwasie czy mda jest piękny, miły i wszystkich kochacie - są prośbą do władzy i społeczeństwa - zaakceptujcie nas, jesteśmy tacy fajni i nieszkodliwi tak naprawdę. Jak ustanie działanie narkotyku, świat przestaje być taki pachnący, miły i kolorowy ...
Ciekaw jestem, jak w świecie kierowanym prawami biologi, w świecie naczelnych, chcesz walczyć z terrorem rządu i koncernów, jak nie siłą. Pisząc kolejne maila z łańcuszków w słusznej sprawie, produkując na CIA?