Dodaj nową odpowiedź

Taka jest smutna prawda. Kolor skóry czy inne cechy "rasowe" (samo to kreślenie jest już głupie i archaiczne, różnimy się od szympansa ledwie, ledwie, a cóż dopiero od ludzi którzy swe korzenie maja w Indiach) nie są ważne - problemem jest kultura, tradycja, sposoby zachowania nijak nie dające się skorelować z innych kultur. Tak jest np w konflikcie z Murzynami w UK - przecież nie chodzi tu o kolor skór.
Palącym problemem nie jest kwestia rasowa, antyrasistowska, czy lewicowo wpuszczać ludzi do EU, czy się odciąć, tylko fakty - a te są porażające. Nie mamy wpływu na to co się dzieje tysiące kilometrów od nas, ta są fantazmaty, musimy się zając swoimi obszarami, i nie dopuszczać więcej do rozlewania się takich patologii jak Islam czy działania karteli narkotykowych z Am Poł. jak w Amsterdamie. To nie kolor skory w Londynie atakuje ludzi gwałci dziewczyny, lecz gangi ludzi o takiej a nie innej kulturze, o ciemnym kolorze skóry.
Tym samy tez dawać przykład reszcie świata. Nauka i jej zastosowania - regulacja namnażania, bo się pozarzynamy w końcu oszalali w tej mnogości i postchaosie. I maksymalny nacisk na ratowanie ziemi, z interwencjami zbrojnymi włącznie w przyszłości.