Dodaj nową odpowiedź

Niestety dyskusja i tutaj, i

Niestety dyskusja i tutaj, i gdzie indziej, toczy się trochę według schematu:
-jedni uwielbiają Romów, bo to prawdziwi anarchiści, pierdolą system etc.
-dla drugich to złodzieje i brudasy
No i przerzucanie się obelgami.

Moje zdanie jest takie:
-decyzja miasta jest skandaliczna, ludziom należy pomóc a nie pozbywać się problemu. Nieważne czy to Polacy, Romowie, Niemcy czy kosmici. Każdy człowiek musi mieć zapewnione pewnie minimum
-rozumiem mieszkańców Kamieńskiego. Nie wiem jak Wy, ale ja znam osoby stamtąd i naprawdę, nie chodzi o spadek cen nieruchomości, ale o kradzieże, żebranie (wiele razy dawałem ludziom kasę gdy mnie o to prosili. Grajkom na ulicy, żulom w parku, chorym ludziom pod kościołem(nie, nie jestem katolikiem i nie chodzę już do kościoła), także Romom - i oni akurat są bardziej od wielu innych, choć nie wszystkich, irytujący w sposobie żebrania), przede wszystkim bezpieczeństwo - wspomniana epidemia odry, agresywne zachowania niektórych mieszkańców koczowiska. Zwłaszcza, że niektórzy, nie wszyscy, ale niektórzy, Romowie pomocy innej niż pieniężna przyjmować nie chcieli.
-problemem jest też kultura Romów i ich zachowania. Fakt, należy pamiętać, że są w dużej mierze ofiarami wielu działań państwa. Ale no kurwa, wysyłanie swoje dziecka na żebranie, pedofilia nie są normalne i nie mogą być tolerowane.

Ogólnie to jest problem i nie ma dobrych pięknych rozwiązań. Trochę jak z muzułmanami. Bo z jednej strony - ludzie powinni mieć możliwość swobodnej zmiany miejsca zamieszkania, wolności religijnych, obyczajowych etc. z drugiej - oni są zdrowo popierdoleni w wielu kwestiach - wiecie małżeństwo z gwałcicielem, ucinanie kobiecie nosa, takie tam.

Trzeba rozumieć obie strony konfliktu. Czy Romowie mają racje chcąc pomocy i szacunku? Mają. Czy mieszkańcy Kamieńskiego mają rację nie chcąc mieć w sąsiedztwie źródła groźnych chorób i patologicznych zachowań? Mają. I należy rozumieć obie strony. Tak, należy stanąć w obronie Romów i dobrze, że anarchiści to robią - jak nie oni to kto? Ale trzeba tez zrozumieć innych. Ja doskonale rozumiem tych którzy nie chcą stanąć w obronie Romów. Zwłaszcza tych konkretnych. Trzeba starać się zrozumiec obie trony, zaproponować rzeczywisty dialog. Bo Romowie zasługują na pomoc. Ale muszą też w zamian za nią zmienić swoje zachowanie. Niestety, kompromis oznacza ustępstwa z obu stron.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.