Dodaj nową odpowiedź
(Prima Aprilis) Okazuje się, że sprawa szczawiu na nasypach ma poważne konotacje gospodarcze
Yak, Pon, 2013-04-01 13:57 Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | GospodarkaPo skandalizującej wypowiedzi posła Stefana Niesiołowskiego, który stwierdził, że problem głodu wśród polskich dzieci nie istnieje bo gdyby były głodne, zjadałyby cały szczaw z nasypów kolejowych, podniosło się wiele głosów oburzenia. Jednak okazuje się, że poseł będzie mieć kłopoty nie tylko z opinią publiczną, która już zdążyła go ochrzcić mianem „drugiej Marii Antoniny”.
Do ataków na posła przyłączyła się również firma DuPont, której nie podoba się niekontrolowane korzystanie z nielicencjonowanego materiału siewnego produktu firmy DuPont o nazwie Rumex Patientia (znanego powszechnie pod nazwą „szczaw”).
Przedstawiciel firmy DuPont Polska w oświadczeniu do prasy napisał:
Nielicencjonowana produkcja materiału siewnego jest piractwem, które szkodzi wszystkim: rolnikom, firmom nasiennym, hodowcom. Wpływa negatywnie na polskie rolnictwo i nasz wizerunek na świecie. Korzystanie z pirackich wersji naszych produktów rosnących na nasypach jest nie tylko nieetyczne, ale też zwyczajnie szkodzi rozwojowi gospodarczemu i przyszłości polskiego rolnictwa. Gdy odbierze się prywatnym firmom (a wiadomo, że to one są źródłem bogactwa społeczeństw) zachęty finansowe do rozwijania tak skomplikowanych i wymagających wieloletnich badań produktów, jak szczaw, nie wiadomo co może się stać.
Firma DuPont wystąpiła do władz o urzędowe zniszczenie całości nielegalnych zasobów szczawiu na nasypach należących do spółki PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. W przeciwnym razie, firma zagroziła zwróceniem się do arbitrażu Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, co z kolei grozi cofnięciem dopłat unijnych w ramach funduszy strukturalnych.