Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
National Anarchist (niezweryfikowane), Czw, 2013-04-04 17:59
Kropotkin był arystokratą :) (Evola także).
Nie żaden elitaryzm, ale prosta zasada : jakość w prymacie nad ilością. Nie przechodzi mi nawet przez myśl, aby trawić swoje życie, które jest jedno, na przekonywanie tych łebów, że prawda jest gdzie indziej, a ich sposób spędzania wolnego czasu jest co najwyżej na poziomie agresywnego imbecyla.
"Leniwe nieroby" w dużej mierze sobie są winne - między innymi tym, że skoro są już biedni, to nic nie robią jako grupa by ten stan rzeczy zmienić. Nikt, kto siedzi na dupie nie zasługuje na to aby się nim zajmować. I mało mnie obchodzą czynniki socjologiczne i psychologiczne. Jak ktoś ma hobby chodzenia między masy, i czynienia dla nich dobra, to jest jego sprawa - czemu jednak ma to być wiązane z A, to nie wiem.
No i kogo się tu jeszcze demonizuje, powiedz, może nazioli? Może korporacje? Polityków? Nie demonizujmy, jasne, to tez są przecież ludzie, i wystarczy że przejrzą na oczy i zrozumieją, a wówczas nastanie raj na ziemi....
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Kropotkin był arystokratą
Kropotkin był arystokratą :) (Evola także).
Nie żaden elitaryzm, ale prosta zasada : jakość w prymacie nad ilością. Nie przechodzi mi nawet przez myśl, aby trawić swoje życie, które jest jedno, na przekonywanie tych łebów, że prawda jest gdzie indziej, a ich sposób spędzania wolnego czasu jest co najwyżej na poziomie agresywnego imbecyla.
"Leniwe nieroby" w dużej mierze sobie są winne - między innymi tym, że skoro są już biedni, to nic nie robią jako grupa by ten stan rzeczy zmienić. Nikt, kto siedzi na dupie nie zasługuje na to aby się nim zajmować. I mało mnie obchodzą czynniki socjologiczne i psychologiczne. Jak ktoś ma hobby chodzenia między masy, i czynienia dla nich dobra, to jest jego sprawa - czemu jednak ma to być wiązane z A, to nie wiem.
No i kogo się tu jeszcze demonizuje, powiedz, może nazioli? Może korporacje? Polityków? Nie demonizujmy, jasne, to tez są przecież ludzie, i wystarczy że przejrzą na oczy i zrozumieją, a wówczas nastanie raj na ziemi....