Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Typ spod czarnej gwiazdy (niezweryfikowane), Pon, 2013-04-08 21:46
ja nie obrażam nikogo z którym jest możliwość dyskusji;-). Właśnie ostatni akapit twojego postu utwierdził mnie w przekonaniu, że w końcu natrafię w waszym środowisku na retorykę używaną przez rasistów. Jak możesz jako anarchista utożsamiać problemy z asymilacją części imigrantów, jedynie z ich pochodzeniem? Czy na Polaków patrzysz przez pryzmat agresywnego dresa? Czy taka optyka pozwoli ci na rzetelną ocenę problemu społecznego? Nie. Stosujesz nacjonalistyczne klisze połączone ze swoistą interpretacją anarchizmu, który automatycznie go wypacza.
Mnie nie przekonuje argument wyjścia poza dychotomię prawica/lewica, każda świadoma jednostka bowiem dokonuje wyboru kryteriów określających swoje poglądy odnośnie struktury społecznej i własnego w nim funkcjonowania. Analizując pojęcie wolności, państwa, narodu i społeczeństwa siłą rzeczy stawiasz się po jednej ze stron. Natomiast pozorne łączenie ideowych przeciwieństw wprowadza zamęt i daje możliwość tworzenia kuriozów doktrynalnych, które nie mają realnej możliwości zaistnienia w rzeczywistości społecznej. No cóż ale mamy w końcu miłościwie nam panujący postmodernizm;-).
Czemu twojemu ruchowi potrzebny jest przedrostek "narodowy"? Czemu akurat ten, a nie "społeczny"? co chcecie nim podkreślić? Ponieważ w mojej opinii jest on wykluczający, tzn. tworzy elitę oderwaną od reszty społeczności. Rodzą mi się automatycznie radykalne skojarzenia takie jak np. anarchizm tylko dla białych, co jest już doprawdy schizofreniczne;-).
Anarchiści swoje przywary powinni leczyć a nie rozwijać;-). Dla wspólnego dobra.
Podsumowując, narodowy anarchizm przypomina mi rodzaj nietzscheańskiego buntu antyspołecznego, który jest bardziej ruchem lifestylowym niż prawdziwą walką o wolność. Natomiast widzę w nim realne niebezpieczeństwo tworzenia pomostu pomiędzy prymitywnymi hasłami nacjonalistycznymi a mniej zorientowanymi grupami anarchistycznymi, co jedynie skompromituje nasz ruch, lub go osłabi. Na tym polu widzę nieunikniony konflikt.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Widzisz National
ja nie obrażam nikogo z którym jest możliwość dyskusji;-). Właśnie ostatni akapit twojego postu utwierdził mnie w przekonaniu, że w końcu natrafię w waszym środowisku na retorykę używaną przez rasistów. Jak możesz jako anarchista utożsamiać problemy z asymilacją części imigrantów, jedynie z ich pochodzeniem? Czy na Polaków patrzysz przez pryzmat agresywnego dresa? Czy taka optyka pozwoli ci na rzetelną ocenę problemu społecznego? Nie. Stosujesz nacjonalistyczne klisze połączone ze swoistą interpretacją anarchizmu, który automatycznie go wypacza.
Mnie nie przekonuje argument wyjścia poza dychotomię prawica/lewica, każda świadoma jednostka bowiem dokonuje wyboru kryteriów określających swoje poglądy odnośnie struktury społecznej i własnego w nim funkcjonowania. Analizując pojęcie wolności, państwa, narodu i społeczeństwa siłą rzeczy stawiasz się po jednej ze stron. Natomiast pozorne łączenie ideowych przeciwieństw wprowadza zamęt i daje możliwość tworzenia kuriozów doktrynalnych, które nie mają realnej możliwości zaistnienia w rzeczywistości społecznej. No cóż ale mamy w końcu miłościwie nam panujący postmodernizm;-).
Czemu twojemu ruchowi potrzebny jest przedrostek "narodowy"? Czemu akurat ten, a nie "społeczny"? co chcecie nim podkreślić? Ponieważ w mojej opinii jest on wykluczający, tzn. tworzy elitę oderwaną od reszty społeczności. Rodzą mi się automatycznie radykalne skojarzenia takie jak np. anarchizm tylko dla białych, co jest już doprawdy schizofreniczne;-).
Anarchiści swoje przywary powinni leczyć a nie rozwijać;-). Dla wspólnego dobra.
Podsumowując, narodowy anarchizm przypomina mi rodzaj nietzscheańskiego buntu antyspołecznego, który jest bardziej ruchem lifestylowym niż prawdziwą walką o wolność. Natomiast widzę w nim realne niebezpieczeństwo tworzenia pomostu pomiędzy prymitywnymi hasłami nacjonalistycznymi a mniej zorientowanymi grupami anarchistycznymi, co jedynie skompromituje nasz ruch, lub go osłabi. Na tym polu widzę nieunikniony konflikt.