Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Skoro potraktowałeś mnie tak obszernym tekstem, ja będąc wdzięcznym za uwagę, postaram się odpowiedzieć na poziomie.
Na wstępie przepraszam za Krzysztofa Ibisza, lecz co się dziwisz, Krzysztof Ibisz. :)
W jakim sensie powołałem? Od razu odbierasz to na zasadzie, iż sympatyzuję? To był przykład jak to różnie bywa i nieoczywiście na świecie. To co przytoczyłem, automatycznie odbierasz jako wyraz mojej sympatii? No i mówisz o dyskusji? Kto dokonuje nadinterpretacji.
Nie pisze z nazwiska, nie wymieniam dat, nie wymieniam opracowań, publikacji, bo się tym najzwyczajniej brzydzę. Mam serdeczny wstręt do lewicy i anarchistów międlących godzinami jakiś temat, przerzucających się odniesieniami o tego sramtego owego. Na koniec zaś na pytanie co konkretnie robić nie bardzo wiadomo co. Stąd też sympatia - automatyczna - do inserukcjonizmu.
Wytaczasz argumenty, które są moje. Tak, własnie tak - tłukli by się na ulicach. Stąd tez płynie krytyka od NA - że jakby patrząc na dzisiejszy ruch A, to se ne vrati ... I, oczywiście, Southgate jawi się jako wódz naczelny, od razu klisza że musi być, jak jest "narodowy". Ja mam do niego duży dystans, i z tego co się orientuje, nikt pokłonów mu nie oddaje. Natomiast wśród ruchu jest wiele takich wodzów - tyle że ukrytych za woalką ultrademokratycznego głosowania. Miast narzucać swoja wole otwarcie, drążą, jątrzą, dzielą, tworzą koterie. No, ale co ja tam wiem, przecież ja nie mam ani wiedzy, ani doświadczenia, mam przerośnięte ego ...
Jedno jest pewne - mimo iż nie cierpię witryn do których mnie odsyłasz, ze zdziwieniem skonstatowywuję, iż jakimi kołtunami są, ale są przynajmniej szczersi ....
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Skoro potraktowałeś mnie
Skoro potraktowałeś mnie tak obszernym tekstem, ja będąc wdzięcznym za uwagę, postaram się odpowiedzieć na poziomie.
Na wstępie przepraszam za Krzysztofa Ibisza, lecz co się dziwisz, Krzysztof Ibisz. :)
W jakim sensie powołałem? Od razu odbierasz to na zasadzie, iż sympatyzuję? To był przykład jak to różnie bywa i nieoczywiście na świecie. To co przytoczyłem, automatycznie odbierasz jako wyraz mojej sympatii? No i mówisz o dyskusji? Kto dokonuje nadinterpretacji.
Nie pisze z nazwiska, nie wymieniam dat, nie wymieniam opracowań, publikacji, bo się tym najzwyczajniej brzydzę. Mam serdeczny wstręt do lewicy i anarchistów międlących godzinami jakiś temat, przerzucających się odniesieniami o tego sramtego owego. Na koniec zaś na pytanie co konkretnie robić nie bardzo wiadomo co. Stąd też sympatia - automatyczna - do inserukcjonizmu.
Wytaczasz argumenty, które są moje. Tak, własnie tak - tłukli by się na ulicach. Stąd tez płynie krytyka od NA - że jakby patrząc na dzisiejszy ruch A, to se ne vrati ... I, oczywiście, Southgate jawi się jako wódz naczelny, od razu klisza że musi być, jak jest "narodowy". Ja mam do niego duży dystans, i z tego co się orientuje, nikt pokłonów mu nie oddaje. Natomiast wśród ruchu jest wiele takich wodzów - tyle że ukrytych za woalką ultrademokratycznego głosowania. Miast narzucać swoja wole otwarcie, drążą, jątrzą, dzielą, tworzą koterie. No, ale co ja tam wiem, przecież ja nie mam ani wiedzy, ani doświadczenia, mam przerośnięte ego ...
Jedno jest pewne - mimo iż nie cierpię witryn do których mnie odsyłasz, ze zdziwieniem skonstatowywuję, iż jakimi kołtunami są, ale są przynajmniej szczersi ....
:)
Pa.