Dodaj nową odpowiedź

Czytając te komentarze

Czytając te komentarze (większość) nie należy się dziwić. To głos ludków o rozumkach tak małych, że jeden Kubuś Puchatek mógłby swym "małym rozumkiem" ze stu takich obdzielić. Nigdy nie pojmą, że w systemie, w którym dla przeciętnego zjadacza chleba jedynym źródłem dochodu jest "praca" (w znaczeniu potocznym: robię coś za co mi płacą) nie ma absolutnie żadnego znaczenia co się robi - to tylko podsystem redystrybucji dochodu, w którym zależność pomiędzy nakładem pracy i zarobkiem jest dokładnie odwrotna niż podpowiada nam logika - im więcej pracy tym mniej pieniędzy; a gdy do równania dodamy kolejny element w postaci sensowności pracy (użyteczność społeczna produktu, trwałość, jakość, etc.) to ujawniamy kolejny paradoks - im bardziej sensowna praca tym niższe wynagrodzenie. Pewnie ludki o mikroskopijnych rozumkach tego nie pojmują ale jedyną miarą efektywności procesów gospodarczych jest stopień zaspokojenia potrzeb społeczeństwa a nie abstrakcyjna wartość wyrażona w pieniądzu. Nie chce mi się wałkować tego kolejny raz, maleńkie rozumki i tak tego nie pojmą.... :(

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.