Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Blokada 200-osobowego nazi-dema to żaden "zderzak systemu". To podstawa tego żebyśmy sami mogli traktować się poważnie. Dla mnie wystawianie się systemowi to prowadzanie dzieciaków z flagami na manifestacyjkę, gdzie policja może z wami zrobić co zechce, a potem będziecie latami wysiadywać w sądach za "naruszenie nietykalności".
Szanuję to co robi CRK, szanuje pomoc dzieciom, jeśli jednak chodzi o taką "konkretną robotę" anarchistyczną to nie dacie rady Fundacji TVN, która kupuje biednym dzieciom tornistry i obiady, finansuje świetlice itp. Na pracę z dziećmi ulicy możesz nawet dostać dofinansowanie od UE i państwa oraz pomoc NGO. Działalność charytatywna to nie jest sposób na buntowanie ludzi, tak jak budżet partycypacyjny, który może uchwalić dofinansowanie dla lokalnej policji i budowę pomnika gen Franco, nie jest niczym czego państwo nie mogłoby zaakceptować.
Rolą anarchistów zawsze było dążenie do radykalizacji konfliktu, a nie podniecanie się aktywnością społeczną jako taką, ponieważ protest różnych grup interesu sam w sobie jest naturalnym elementem demokracji rynkowej.
Wyprowadzić je poza pole standardowej mediacji można tylko przy pomocy konkretnych metod i postaw.
Co do Grecji to jak zwykle bierności mas są winni insurekcjoniści, staliniści i system, tylko nie same masy. Jeśli chcesz kogokolwiek rozliczać to zacznij od greckich anarchosyndykalistów, których na pewno w Grecji nie brakuje - nie słyszałem (a wiem co mówię) by spotkały ich jakiekolwiek represje z powodu insurekcyjnych działań, więc drogę mają wolną.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Fundacja TVN vs ZSP
Blokada 200-osobowego nazi-dema to żaden "zderzak systemu". To podstawa tego żebyśmy sami mogli traktować się poważnie. Dla mnie wystawianie się systemowi to prowadzanie dzieciaków z flagami na manifestacyjkę, gdzie policja może z wami zrobić co zechce, a potem będziecie latami wysiadywać w sądach za "naruszenie nietykalności".
Szanuję to co robi CRK, szanuje pomoc dzieciom, jeśli jednak chodzi o taką "konkretną robotę" anarchistyczną to nie dacie rady Fundacji TVN, która kupuje biednym dzieciom tornistry i obiady, finansuje świetlice itp. Na pracę z dziećmi ulicy możesz nawet dostać dofinansowanie od UE i państwa oraz pomoc NGO. Działalność charytatywna to nie jest sposób na buntowanie ludzi, tak jak budżet partycypacyjny, który może uchwalić dofinansowanie dla lokalnej policji i budowę pomnika gen Franco, nie jest niczym czego państwo nie mogłoby zaakceptować.
Rolą anarchistów zawsze było dążenie do radykalizacji konfliktu, a nie podniecanie się aktywnością społeczną jako taką, ponieważ protest różnych grup interesu sam w sobie jest naturalnym elementem demokracji rynkowej.
Wyprowadzić je poza pole standardowej mediacji można tylko przy pomocy konkretnych metod i postaw.
Co do Grecji to jak zwykle bierności mas są winni insurekcjoniści, staliniści i system, tylko nie same masy. Jeśli chcesz kogokolwiek rozliczać to zacznij od greckich anarchosyndykalistów, których na pewno w Grecji nie brakuje - nie słyszałem (a wiem co mówię) by spotkały ich jakiekolwiek represje z powodu insurekcyjnych działań, więc drogę mają wolną.