Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Dawno nie czytałem takich bzdur i przekłamań, jak w powyższym artykule, godnym publikacji w Gazecie Polskiej. Nie widzę nawet sensu w polemice, chciałbym tylko zwrócić uwagę na kilka kwestii:
- anarchistom przeszkadzał sztandar KPP, znanej w dwudziestoleciu wojennym z walki o prawa pracownicze, a nie przeszkadzał sztandar PPS, budzący dziś konotację z opcją piłsudczykowską, która dokonała w 1926 r.zamachu stanu, a całą opozycję wysłała do obozu koncentracyjnego w Berezie;
- w obrzucaniu komunistów kalumniami i w dyskredytowaniu marksizmu-leninizmu anarchiści najwyraźniej licytują się z faszyzującą skrajną prawicą - przypadek, czy też raczej konsekwencja w działaniu? Wszakże w sabotowaniu pierwszego w świecie państwa robotników i chłopów anarchiści także byli po tej samej stronie, co czarnosiecińcy, monarchiści i burżuazja, byli przeciwko władzy ludowej, władzy robotników i chłopów;
- w 1989 r. anarchiści stanęli po stronie solidaruchów i wzięli aktywny udział w demontażu socjalistycznego państwa opiekuńczego - neoliberalizm więc, na który dziś tak narzekają, to nic innego, jak konsekwencja ich "walki z komuną";
- wszędzie, gdzie zwyciężał socjalizm i gdzie powstawała władza ludowa, anarchiści stawali po stronie reakcji - to jest odpowiedź na zarzut, że byli tam "szykanowani" - najwyraźniej nie bez powodu;
- jeszcze jedna kwestia - nikomu z komunistów w Polsce jakoś sztandary anarchistów nie przeszkadzają, nikt z komunistów ich nie wyrywał i nie deptał i nikt tego robić nie zamierza, a Wy po prostu usprawiedliwiacie swoje chamstwo podobieństwem sztandarów KPP do flagi ZSRR, co ma się tak, jak pięść do nosa. Żegnam ozięble.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Anarchiści po stronie burżuazji
Dawno nie czytałem takich bzdur i przekłamań, jak w powyższym artykule, godnym publikacji w Gazecie Polskiej. Nie widzę nawet sensu w polemice, chciałbym tylko zwrócić uwagę na kilka kwestii:
- anarchistom przeszkadzał sztandar KPP, znanej w dwudziestoleciu wojennym z walki o prawa pracownicze, a nie przeszkadzał sztandar PPS, budzący dziś konotację z opcją piłsudczykowską, która dokonała w 1926 r.zamachu stanu, a całą opozycję wysłała do obozu koncentracyjnego w Berezie;
- w obrzucaniu komunistów kalumniami i w dyskredytowaniu marksizmu-leninizmu anarchiści najwyraźniej licytują się z faszyzującą skrajną prawicą - przypadek, czy też raczej konsekwencja w działaniu? Wszakże w sabotowaniu pierwszego w świecie państwa robotników i chłopów anarchiści także byli po tej samej stronie, co czarnosiecińcy, monarchiści i burżuazja, byli przeciwko władzy ludowej, władzy robotników i chłopów;
- w 1989 r. anarchiści stanęli po stronie solidaruchów i wzięli aktywny udział w demontażu socjalistycznego państwa opiekuńczego - neoliberalizm więc, na który dziś tak narzekają, to nic innego, jak konsekwencja ich "walki z komuną";
- wszędzie, gdzie zwyciężał socjalizm i gdzie powstawała władza ludowa, anarchiści stawali po stronie reakcji - to jest odpowiedź na zarzut, że byli tam "szykanowani" - najwyraźniej nie bez powodu;
- jeszcze jedna kwestia - nikomu z komunistów w Polsce jakoś sztandary anarchistów nie przeszkadzają, nikt z komunistów ich nie wyrywał i nie deptał i nikt tego robić nie zamierza, a Wy po prostu usprawiedliwiacie swoje chamstwo podobieństwem sztandarów KPP do flagi ZSRR, co ma się tak, jak pięść do nosa. Żegnam ozięble.