Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2015-09-21 18:43
"Pełna zgoda, to się nazywa marksistowska, naukowa analiza problemu, dlatego z marksistami ciężko wygrać w dyskusji."
Marksiści prowadzą każdą dyskusję w dokładnie taki sam sposób w zależności od opcji politycznej, którą kontestują. W zasadzie powtarzają słowa swoich guru - Lenina, Mao... Skalę sukcesu swojego genialnego systemu, który pochłonął miliony istnień zwykłych ludzi mierzą w tak odrealnionej skali, że średniego intelektu człowiek po LO jest w stanie ich zjeść, tłumacząc cierpliwie "jak krowie na rowie". Pierdolić potrafią, ale chyba sami do końca nie wiedzą o czym. To brzmi jak powtarzanie modlitw. Zamiast używać rzeczowych argumentów, ten pachołek KPP wciska, że wie lepiej co myślimy, że on "nas przejrzał", zrozumiał jakie kierują nami motywy itd. To nie jest dyskusja tylko nawracanie i próba manipulacji. Tak samo można dyskutować z katolikiem, który mówi ci w kółko, że jesteś opętany przez szatana... no i co mu powiesz? Tylko na takiej płaszczyźnie są w stanie "wygrać" jakąkolwiek akademicką (oh rly?) dyskusję. Ze mną by wygrali. Raczej jak ktoś mi mówi, że opętał mnie szatan, to ja się z miejsca poddaję. ;)
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
"Pełna zgoda, to się
"Pełna zgoda, to się nazywa marksistowska, naukowa analiza problemu, dlatego z marksistami ciężko wygrać w dyskusji."
Marksiści prowadzą każdą dyskusję w dokładnie taki sam sposób w zależności od opcji politycznej, którą kontestują. W zasadzie powtarzają słowa swoich guru - Lenina, Mao... Skalę sukcesu swojego genialnego systemu, który pochłonął miliony istnień zwykłych ludzi mierzą w tak odrealnionej skali, że średniego intelektu człowiek po LO jest w stanie ich zjeść, tłumacząc cierpliwie "jak krowie na rowie". Pierdolić potrafią, ale chyba sami do końca nie wiedzą o czym. To brzmi jak powtarzanie modlitw. Zamiast używać rzeczowych argumentów, ten pachołek KPP wciska, że wie lepiej co myślimy, że on "nas przejrzał", zrozumiał jakie kierują nami motywy itd. To nie jest dyskusja tylko nawracanie i próba manipulacji. Tak samo można dyskutować z katolikiem, który mówi ci w kółko, że jesteś opętany przez szatana... no i co mu powiesz? Tylko na takiej płaszczyźnie są w stanie "wygrać" jakąkolwiek akademicką (oh rly?) dyskusję. Ze mną by wygrali. Raczej jak ktoś mi mówi, że opętał mnie szatan, to ja się z miejsca poddaję. ;)