Dodaj nową odpowiedź

no cóż, ddr, prl, chrl czy każda inna demokracja ludowa miała tyle samo wspólnego z komunizmem co i z demokracją. Podoba mi się określenie Kapitalizm Państwowy w odniesieniu do krajów "komunistycznych", po prostu pasuje tu kapitalnie.

Postaram się wytłumaczyć tak, jak sam to rozumiem:
1.Doszedłeś do Władzy (w jakikolwiek sposób)
2.Wiesz że musisz się przy niej utrzymać a przy okazji zadbać o siebie i bliskich (oczywista oczywistość)
3.Wymyślasz nazwę i filozofię (najlepiej taką która spodoba się tym dzięki którym ową władzę zdobyłeś)
4.Rządzisz (robisz cokolwiek ci pasuje, oby nie miec zbyt wielu zbyt silnych wrogow)
5.Nie nadążasz zaspokajać potrzeb wszystkich/którejś z grup interesu
6.znajduje się ktoś lepszy od ciebie, wiec tracisz władzę i na twoje miejsce wchodzi ktoś kto przerabia cały cykl od początku.

Podsumowanie: Żaden samiec/samica Alfa (najsilniejszy/a w stadzie) nie jest w stanie zapewnić równowagi swemu stadu (tudzież innemu zbiorowisku rządzonych) i władza upada. i tak od początku dziejów, z tym że (o ile się nie mylę) postępuje rozproszenie władzy. Tak jak kiedyś wystarczył cesarz żeby rządzić "połową świata", tak teraz u koryta ryjków jest więcej. Im bardziej masy się buntują, tym więcej ryjków trzeba dopuszczać do tego koryta żeby system się nie sypnął. Aż nagle ktoś zauważy, że jak się stworzy w miarę znośne warunki dla klasy pracującej (Drogie Prawiczki nie mówię KOMUNIZM, mówię model szwajcarski, czy norweski), tak zwane LUDZKIE warunki, to ogolnie robi się COOL i bezpiecznie na ulicach.

jakiekolwiek macie poglądy bracia i siostry z gatunku homo sapiens (hetero sapiens też mile widziani) angażujcie się w działania polityczne i nie bójcie się zadawać śmiałych krytycznych i odważnych pytań na spotkaniach z Waszymi Wodzami, tak jak czynicie tutaj. Amen. Bóg zapłać przelewem