Dodaj nową odpowiedź

To nie wiesz na jakim świecie żyjesz? rozejrzyj sie dookoła, poczytaj chociażby na necie jest pełno przykładów.b Nawet w burżuazyjnych mediach co chwila mówią że ktoś musi umierać choć leki są ale kosztują np. 100000 miesięcznie, a taka jest polityka koncernów, które trzymają za mordę państwa. Trudno się dziwić że państwo nie będzie fundować ludziom tak drogich terapii, ale jest za słabe żeby przejąć kontrolę i produkować tanie leki. Skuteczne terapie np. na raka i wiele innych chorób trafiaja do szuflady, bardziej opłaca się stosować półśrodki. Tak samo jak opłaca się truć ludzi chemią i zatruwać środowisko, żeby potem zarabiać na leczeniu. Terapia genowa czy medycyna rekonstrukcyjna cały czas jest w powijakach bo pomyśl ile można zarobic np. na sztucznym sercu, nerce czy protezie za kilkaset tysięcy. Kapitalizm hamuje postęp,jeżeli myślisz że smartfon albo tablet to postep to jestes w błędzie, te urządzenia można już było produkować ze 20 lat temu, a samochody np. są gorsze niż kiedyś, drogi jednorazówki, których nie opłaca się naprawiać. Energia jądrowa była też co prawda w krajach RWPG ale po Czarnobylu wydawało się że będzie z tym koniec. Narzekano na ruskich że po Czarnobylu zwlekali z informacjami itd. ale ilość propagandy i kłamstw na ten temat obecnie i po katastofie w Japonii bije na głowę tamte manipulacje. To że obecnie często mówi się o "30 ofiarach Czarnobyla" choć w ZSRR wszyscy już wiedzieli że było ich znacznie więcej, ale i tak przecież wszyscy wiedzą że kłamali tylko sowieci, "demokratyczne" media nigdy nie kłamią. Jeśli chodzi o zamordyzm i wyzysk to z perspektywy mojej i podobnych mi zwykłych robotników, obecnie często bezrobotnych, lub "śmieciowców" i robiących na "czarnucha" to był przynajmniej w PRL dużo mniejszy wyzysk, jeśli chodzi o zamordyzm, jak nie masz kasy to policja teraz zawsze się do ciebie o cos przyjebie, np. za picie z kolegami na ławce zamiast w drogim "pubie", co kiedyś było legalne, za posiadanie trawki, jazdę rowerem po paru piwach-bo cię nie stać na taksówkę, lanie pod murkiem zamiast w wc za 2 zeta, jeżdżenie bez biletu mpk i pociągami, bo bilety są cholernie drogie, nie mówiąc juz o tym że moga cię wrobic w przestępstwo jak wiedzą że nie stać cię na prawnika (ja tak miałem). W PRL milicja pałowała cię jak występowałeś przeciwko władzy. Teraz policja rzadko to robi bo prawie nikt się nie buntuje, ale za napierdlalnie się z policją grozi nie tylko wpierdol ale i więzienie.