Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2013-05-19 22:00
Nie muszę im tego tłumaczyć. Oni, w odróżnieniu od Ciebie, widzą że produkcja i wymiana handlowa to nie jest kwestia ideologi, ale zysku. Wzrost kosztów w krajach, które ściągają kapitał i rozwijają infrastrukturę, właśnie dzięki konkurencyjności z krajami rozwiniętymi, doprowadzi do zapaści ich gospodarek. W najlepszym wypadku do zahamowania wzrostu. Zobacz jak dzięki niskim stawką rozwinęły się Chiny. Ale! wraz ze wzrostem infrastruktury, nowocześniejszym technologią, czyli temu co źli kapitaliści nazywają dokapitalizowaniem miejsc pracy, płace zaczęły rosnąć. Wzrost płat związany jest ze wzrostem efektywności pracy. A ta zależy od szeroko rozumianych narzędzi, infrastruktury i samych kadr.
Teraz z kolei, dzięki niskim kosztom pracy, tą samą drogą rozwoju, którą wcześniej obrały Chiny zaczynają iść jego sąsiedzi, którzy dysponują obecnie niższymi kosztami pracy niż Państwo środka. np. Kambodża czy Wietnam. Nawet chińscy producenci się tam przenoszą! I to jest właśnie szansa na rozwój tych krajów, a nie durne apele o wyznaczenie płacy minimalnej na abstrakcyjnym poziomie, co spowoduje tylko zahamowanie napływu gotówki, kapitału i innowacji.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Nie muszę im tego
Nie muszę im tego tłumaczyć. Oni, w odróżnieniu od Ciebie, widzą że produkcja i wymiana handlowa to nie jest kwestia ideologi, ale zysku. Wzrost kosztów w krajach, które ściągają kapitał i rozwijają infrastrukturę, właśnie dzięki konkurencyjności z krajami rozwiniętymi, doprowadzi do zapaści ich gospodarek. W najlepszym wypadku do zahamowania wzrostu. Zobacz jak dzięki niskim stawką rozwinęły się Chiny. Ale! wraz ze wzrostem infrastruktury, nowocześniejszym technologią, czyli temu co źli kapitaliści nazywają dokapitalizowaniem miejsc pracy, płace zaczęły rosnąć. Wzrost płat związany jest ze wzrostem efektywności pracy. A ta zależy od szeroko rozumianych narzędzi, infrastruktury i samych kadr.
Teraz z kolei, dzięki niskim kosztom pracy, tą samą drogą rozwoju, którą wcześniej obrały Chiny zaczynają iść jego sąsiedzi, którzy dysponują obecnie niższymi kosztami pracy niż Państwo środka. np. Kambodża czy Wietnam. Nawet chińscy producenci się tam przenoszą! I to jest właśnie szansa na rozwój tych krajów, a nie durne apele o wyznaczenie płacy minimalnej na abstrakcyjnym poziomie, co spowoduje tylko zahamowanie napływu gotówki, kapitału i innowacji.
Słowem. Ogarnij się!