Dodaj nową odpowiedź

Że popieram...

..i to w całej rozciągłości. U nas na Lwowskiej jest fatalnie pod względem sprzątania: co chwilę zmieniają się osoby sprzątające, bywa, że nie jest sprzątane przez długie tygodnie idące w miesiące. Co tam się wówczas dzieje.. Kamienice przy Lwowskiej zamieszkują w dużej mierze pijacy i ludzie młodzi, bez pracy, również pijący. Ci ludzie robią wokół niesamowity syf. Trzeba pomieszkać, żeby to zrozumieć. Klatka jest notorycznie zasikana i zaśmiecona, raz na jakiś czas jakieś wymiociny i gówno też się znajdzie. W związku z tym ponoć nikt nie chce u nas sprzątać, ale wobec tego, co mają powiedzieć mieszkańcy? Trudno, abym przychodziła z pracy i brała się za sprzątanie klatki schodowej.. Czy nie ma to rady? Wydaje mi się, że stały konsjerż byłby świetnym rozwiązaniem. Chętnie się dołączę do Waszych działań, dajcie znać, proszę.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.