Dodaj nową odpowiedź

Kongres Kobiet to kpina z feminizmu

Feminizm prawdziwy ten od Luksemburg, Clary Zetkin tych wszystkich anarchistek, markisistek stawia na równość i sprawiedliwość.To co prentuje Kongres Kobiet to nie feminizm to seksizm neoliberalny w stylu pani Bochniarz, okraszony panią Dunin,Szczuka czy Środa.

Zacytuje tu słowa Katarzyny Bratkowskiej:

Wolałabym, byśmy byli bliżej Skandynawii niż USA. Ale żyjemy w systemie globalnym. Gdy poprawisz warunki pracy w Polsce, biznes ucieknie do Chin. Mogę po sąsiedzku cieszyć się szczęściem Skandynawek, ale koszty tego szczęścia płacą inne kraje. Są daleko, ale to nie znaczy, że ludzie tam mniej cierpią. Mówisz, że to mrzonki, a ja twierdzę, że to horyzont, na który patrzymy - wyprostowani. Tak się ćwiczy kręgosłup moralny.

Samotna matka ma na utrzymaniu dwóch synów. Niech zarabia nawet 2,2 tys. netto, da się przeżyć? Na bułkach i kefirze - może, ale skąd wziąć na ubrania, lekarstwa, bilety? Jak ma skorzystać z rady Bochniarz: bądź egoistką, znajdź trochę czasu tylko dla siebie. Ale jeśli chcesz, to przeproszę w imieniu manify, że nasze postulaty mogą też pomóc facetom. Walczymy o godność wszystkich.

Dziś jesteśmy na etapie rewolucji świadomości. Zaczynamy czuć, że chcemy świata, w którym ludzie, podejmując decyzję, patrzą sobie w oczy, a nie zadzierają głowę, zerkając na tych, którzy rządzą. Chcemy nie tylko wyrównania płac kobiet i mężczyzn, ale wyrównywania płac w ogóle.
Ruch feministyczny, który walczy z dyskryminacją kobiet, nie może skupiać się na jednej formie opresji i być obojętny na inne.

O Kongresie:

Nie oszukujmy się, decydujące były pieniądze. Gigantyczne! Impreza w Sali Kongresowej z taaaką promocją! My na manifę musimy każdy grosz zarobić własnymi rękoma. Ale nie przesadzaj, to dzięki manifom od lat przebijają się postulaty feministyczne. Zazdrościć byłoby głupotą. Gdyby kongres próbował się dostosować do manify, toby stracił. I odwrotnie, idąc z kongresem, musiałybyśmy stępić sobie zęby. Trudno wyobrazić sobie zgodę co do 'umów śmieciowych', bo polski biznes myśli tylko o najbliższym zysku.

zrównania płac z mężczyznami:

Co to da masom ubogich kobiet? Wyrównanie nędzy? Nawet gdyby dostały 100 czy 200 zł podwyżki? Taki jest kongres - głosi hasła o niskim potencjale krytycznym, politycy mogą je przyjąć, zwłaszcza gdy je rozwodnią. Tak zrobili, zastępując parytet 35 proc. To przecież dla kobiet policzek

Kongres to robota kobiet z klasy średniej?

Rada to nawet wyższa klasa średnia

A samą siebie zaliczasz do jakiej klasy? Jesteś nauczycielką.

K.B.: Do zubożałej inteligencji solidaryzującej się z proletariatem - czyli z tymi, które są najbardziej wyzyskiwane. Nie z jakąś mityczną grupą. Tu chodzi o ich możliwość przetrwania i o sprawiedliwość, a nie o mity.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.