Dodaj nową odpowiedź

najlepszy sposób, by

najlepszy sposób, by wesprzeć czyjąś rewolucję to zacząć swoją. dosyć soli-demonstracji i kopii 'oburzonych'. to nie jest tak, że ludzie po prostu wyszli na ulicę. w brazylii, usa, egipcie, hiszpanii, miesiące/rok ciężkiej pracy wkładano w jedną akcję, a lata - w codzienną, szeroko dostępną krytykę nierówności. kołowanie kasy, agitka, to się samo nie dzieje. Inna sprawa że 'zawodowi rewolucjoniści' zazwyczaj są o dwa kroki za późno względem realnej społecznej rewolty. Niemniej, przy ogromnych nakładach finansowych, pismach 'uważam rze' i coniedzielnej propagandzie episkopatu jesteśmy tresowane jak psy - trudno w takim stanie tak po prostu zbuntować się wobec realnego problemu. Wg mnie trzeba realnej pracy z pracownikami, studentami, a nie 'walki' pod czyjąś ambasadą. ZSP w-wskie wpadło na gotowy protest pracowników ZTM jednoosobowo z czarno-czerwoną flagą - ot praca u podstaw. Inne grupy w ogóle przeszły bokiem, byli pojedynczy ludzie z jednej/dwóch ekip... W takim rozdaniu, aktywizm to tylko kolejny lifestyle.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.