Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
no i co z tego? Czy twoje uwagi przeczą tezie, że przy obecnym poziomie automatyzacji i komputeryzacji produkcji nie jest możliwe skrócenie czasu pracy? Oczywiście, że jest. Nikt w powyższym artykule nie zaprzecza twoim tezom, że państwo w postaci podatków i przymusowych świadczeń zagrabia sporą część pracy.
Konsumpcja się zwiększyła bo powiększył się asortyment dostępnych towarów. Tworzy to niestey również marnotrawstwo, ale to już inny temat. Ale jak to się ma do tego, że w dzisiejszym świecie skomputeryzowana produkcja zastępuję człowieka? Nijak. Wręcz towar produkowany masowo jest tańszy niż towar w limitowanym niskim nakładzie...
Najważniejszymi argumentami na rzecz skrócenia czasu pracy o których wogóle nie wspomniałeś są dwa czynniki:
po pierwsze komputeryzacja i automatyzacja wydobycia surowców, produkcji i wykonywania usług w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat doszłą do takiego technologicznego zaawansowania, że system ekononmiczno-polityczny nie nadążył ze swoim rozwojem aby dostosować się do najnowszych osiągnięć technologicznych.
po drugie bezrobocie technologiczne - gdy jedni pracują dłużej - inni nie pracują wcale. Różni analitycy uważają, że kiedyś w procesach przemian historycznych powstawały sektory wchłaniające poprzednie zanikające w trakcie przemian historycznych. I tak w skrócie rewolucja przemysłowa stworzyła proletariat wchłaniający dotychczasowe formy produkcji rzemieślniczej, agrarnej czy rękodzielniczej to rewolucja informatyczna stworzyła rozrastający się sektor usługowo - rozrywkowy, który wchłania resztki przemysłowego proletariatu. Niestety i te sektory ulegają ciągłej komputerowej restrukturyzacji i nie będą w stanie zagwarantować zatrudnienia we współczesnych społeczeństwach. Nowym sektorem jest tzw. intelektuariat - czyli wąska grupa wyspecjalizowanych jednostek w branży technologicznej, lecz i ten sektor nie da zatrudnienia milionom bezrobotnych zarówno w krajach 3 świata jak i Zachodu.
Dodać można, że ciągle istnieją fabryki w jkrajach 3 świata, gdzie warunki przypominają XIX wieczne fabryki. No ale jak to mówią "człowiek jest mniej warty niż koszulka którą wytwarza"...
A więc ten oksymoron technologicznego bezrobocia i zwiększającego się czasu pracy zatrudnionych, jest ewidentnym przykładem nielogicznych - sztucznie podtrzymywanych wynaturzeń neoliberalizmu.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
no
no i co z tego? Czy twoje uwagi przeczą tezie, że przy obecnym poziomie automatyzacji i komputeryzacji produkcji nie jest możliwe skrócenie czasu pracy? Oczywiście, że jest. Nikt w powyższym artykule nie zaprzecza twoim tezom, że państwo w postaci podatków i przymusowych świadczeń zagrabia sporą część pracy.
Konsumpcja się zwiększyła bo powiększył się asortyment dostępnych towarów. Tworzy to niestey również marnotrawstwo, ale to już inny temat. Ale jak to się ma do tego, że w dzisiejszym świecie skomputeryzowana produkcja zastępuję człowieka? Nijak. Wręcz towar produkowany masowo jest tańszy niż towar w limitowanym niskim nakładzie...
Najważniejszymi argumentami na rzecz skrócenia czasu pracy o których wogóle nie wspomniałeś są dwa czynniki:
po pierwsze komputeryzacja i automatyzacja wydobycia surowców, produkcji i wykonywania usług w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat doszłą do takiego technologicznego zaawansowania, że system ekononmiczno-polityczny nie nadążył ze swoim rozwojem aby dostosować się do najnowszych osiągnięć technologicznych.
po drugie bezrobocie technologiczne - gdy jedni pracują dłużej - inni nie pracują wcale. Różni analitycy uważają, że kiedyś w procesach przemian historycznych powstawały sektory wchłaniające poprzednie zanikające w trakcie przemian historycznych. I tak w skrócie rewolucja przemysłowa stworzyła proletariat wchłaniający dotychczasowe formy produkcji rzemieślniczej, agrarnej czy rękodzielniczej to rewolucja informatyczna stworzyła rozrastający się sektor usługowo - rozrywkowy, który wchłania resztki przemysłowego proletariatu. Niestety i te sektory ulegają ciągłej komputerowej restrukturyzacji i nie będą w stanie zagwarantować zatrudnienia we współczesnych społeczeństwach. Nowym sektorem jest tzw. intelektuariat - czyli wąska grupa wyspecjalizowanych jednostek w branży technologicznej, lecz i ten sektor nie da zatrudnienia milionom bezrobotnych zarówno w krajach 3 świata jak i Zachodu.
Dodać można, że ciągle istnieją fabryki w jkrajach 3 świata, gdzie warunki przypominają XIX wieczne fabryki. No ale jak to mówią "człowiek jest mniej warty niż koszulka którą wytwarza"...
A więc ten oksymoron technologicznego bezrobocia i zwiększającego się czasu pracy zatrudnionych, jest ewidentnym przykładem nielogicznych - sztucznie podtrzymywanych wynaturzeń neoliberalizmu.