Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2013-08-12 10:03
Twierdziłem i nadal twierdzę, że sukces przedsiębiorstwa nie leży w dotacji, a w pomyśle na jego prowadzenie. Dotacja to jedynie jeden z elementów wspomagających. Jak widać po przytoczonych przez Ciebie danych, element dalece niewystarczający. Gdzie ty tu widzisz sprzeczność...?
W twoich własnych słowach, które zacytowałem w poście, do którego się przed chwilą odniosłeś. Ale spoko, idź dalej w zaparte i kompromituj się, że nie napisałeś tego, co - jak każdy może bez trudu zweryfikować - napisałeś...
Firmy padają, a w ich miejsce powstają nowe. Wyżej opisałem, że to naturalna kolej rzeczy. Jak chcesz z tym walczyć (...)
Wskaż, gdzie twierdziłem że chcę zapobiegać każdemu upadkowi albo odszczekaj te imputacje.
Dla porządku - nie dla ciebie, bo jesteś patentowanym debilem i tak czy inaczej nie zrozumiesz - tłumaczę. Skupiłem się z jednej strony na przyczynach padania firm innych niż tylko gorsza jakość produkowanych dóbr/oferowanych usług (do których prawie w ogóle się nie odniosłeś), a z drugiej strony nakreśliłem negatywne efekty ww. w postaci np. zmniejszenia się siły nabywczej eks-pracowników tych firm i w efekcie mniejszego popytu wewnętrznego (do czego w ogóle się nie odniosłeś). Ponownie, nie po to żeby postulować ratowanie każdej upadającej niezależnie od przyczyn firmy, tylko żeby wskazać, że to "cudowne narzędzie", jakim jest w kapitalizmie konkurencja, na dłuższą metę - wraz z kurczeniem się ilości podmiotów na rynku i oligopolizacją gospodarki - cementuje podział na klasy kapitalistów i pracowników najemnych. Tworząc dla tych ostatnich "szklany sufit", utrudniający i/lub uniemożliwiający awans klasowy i w takim układzie ani "genialny pomysł", ani wymienione przez ciebie dotacje nie są jakimkolwiek gwarantem tego awansu. Koniec, kropka.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Twierdziłem i nadal
W twoich własnych słowach, które zacytowałem w poście, do którego się przed chwilą odniosłeś. Ale spoko, idź dalej w zaparte i kompromituj się, że nie napisałeś tego, co - jak każdy może bez trudu zweryfikować - napisałeś...
Wskaż, gdzie twierdziłem że chcę zapobiegać każdemu upadkowi albo odszczekaj te imputacje.
Dla porządku - nie dla ciebie, bo jesteś patentowanym debilem i tak czy inaczej nie zrozumiesz - tłumaczę. Skupiłem się z jednej strony na przyczynach padania firm innych niż tylko gorsza jakość produkowanych dóbr/oferowanych usług (do których prawie w ogóle się nie odniosłeś), a z drugiej strony nakreśliłem negatywne efekty ww. w postaci np. zmniejszenia się siły nabywczej eks-pracowników tych firm i w efekcie mniejszego popytu wewnętrznego (do czego w ogóle się nie odniosłeś). Ponownie, nie po to żeby postulować ratowanie każdej upadającej niezależnie od przyczyn firmy, tylko żeby wskazać, że to "cudowne narzędzie", jakim jest w kapitalizmie konkurencja, na dłuższą metę - wraz z kurczeniem się ilości podmiotów na rynku i oligopolizacją gospodarki - cementuje podział na klasy kapitalistów i pracowników najemnych. Tworząc dla tych ostatnich "szklany sufit", utrudniający i/lub uniemożliwiający awans klasowy i w takim układzie ani "genialny pomysł", ani wymienione przez ciebie dotacje nie są jakimkolwiek gwarantem tego awansu. Koniec, kropka.