Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Kalikles (niezweryfikowane), Nie, 2013-07-14 13:32
Fakt wykorzystywania do tego dzieci uważam za skandaliczny. Nie wiem czy dzieci są tam z własnej woli czy nie, i czy zarabiają na tym jakiekolwiek pieniądze nawet choćby "na lody", ale moim zdaniem dzieci powinny mieć wakacje przed domem, a nie pod sklepem. To nie Kambodża, aby dzieci musiały pracować!
Zanim ktokolwiek w tej kwestii zainterweniuje należy dobrze zbadać sprawę. Myli się ten, kto twierdzi, że Polska to nie Kambodża, że dzieci nie muszą pracować. Ja sam w dzieciństwie pracowałem zbierając butelki, jagody i grzyby. Mam wrażenie, że w Polsce przez te 20 lat niewiele się zmieniło. Z pewnością byłbym wtedy niezadowolony, gdyby jakiś nadgorliwy obrońca praw dziecka zakazał mi tej pracy. Samej pracy oczywiście nie lubiłem, wolałem grać w nogę, ale to była dla mnie jedyna możliwość zarobienia kilku złotych na oranżadę, ciastka albo piłkę.
Co w ogóle ma znaczyć stwierdzenie, że dzieci powinny spędzać wakacje przed domem? To znaczy gdzie, jak? na betonie? czy też może wałęsając się po osiedlu? Zabronienie pracy, gdzie dziecko może zarobić parę złotych, to żadna pomoc - to wyrządzenie szkody.
Jedynie co tutaj mogłoby wymagać interwencji to np. zbyt niskie stawki dla dziecka za wykonywaną pracę. Ale jak pisałem wcześniej - pierw sprawę trzeba wybadać.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Polska i Kambodża
Zanim ktokolwiek w tej kwestii zainterweniuje należy dobrze zbadać sprawę. Myli się ten, kto twierdzi, że Polska to nie Kambodża, że dzieci nie muszą pracować. Ja sam w dzieciństwie pracowałem zbierając butelki, jagody i grzyby. Mam wrażenie, że w Polsce przez te 20 lat niewiele się zmieniło. Z pewnością byłbym wtedy niezadowolony, gdyby jakiś nadgorliwy obrońca praw dziecka zakazał mi tej pracy. Samej pracy oczywiście nie lubiłem, wolałem grać w nogę, ale to była dla mnie jedyna możliwość zarobienia kilku złotych na oranżadę, ciastka albo piłkę.
Co w ogóle ma znaczyć stwierdzenie, że dzieci powinny spędzać wakacje przed domem? To znaczy gdzie, jak? na betonie? czy też może wałęsając się po osiedlu? Zabronienie pracy, gdzie dziecko może zarobić parę złotych, to żadna pomoc - to wyrządzenie szkody.
Jedynie co tutaj mogłoby wymagać interwencji to np. zbyt niskie stawki dla dziecka za wykonywaną pracę. Ale jak pisałem wcześniej - pierw sprawę trzeba wybadać.