Dodaj nową odpowiedź

Identyczna sytuacja ma miejsce w restauracji "Kluska Polska" na warszawskiej starówce. Niektórzy nie otrzymali pieniędzy za maj, innych zwolniono i nie wypłacono pieniędzy w ogóle. Właściciel restauracji śmieje się z wszelkich grózb kontroli, mówi że wszędzie ma znajomych. Sanepid był już dwa razy i mimo że cześć pracowników nie ma ksiażeczek zdrowia to ten bajzel dalej funkcjonuje w najlepsze. Warunki sanitarne w tym pierdolniku są poniżej krytyki. Pracowałem tam niecały miesiąc, a marne 1236 złotych odbierałem cały miesiąc po kawałku. Powiem jeszcze że byłem tam zatrudniony bez jakiejkolwiek umowy tak jak i cała reszta.