Dodaj nową odpowiedź

Norbo dobrze prawi.Żadnych

Norbo dobrze prawi.

Żadnych demonstracji, bo to jest bez sensu - co z nich wynika, notka w prasie ? Kolejny news na CIA ? Co demonstracja zmienia, że te parę osób weźmie ulotki, z dwoma zainteresowanymi z przechodniów się pogada ? A potem stwierdzi, że dobrze było, jest sukces ?

TE FORMY NIE DZIAŁAJĄ.

Dopóki anarchizm - o wielu twarzach - nie będzie sobą reprezentował siły, realnej siły, która będzie w stanie robić problemy państwu i kapitałowi, która będzie się wspierać, której się będą bać, nie ma mowy o jakimkolwiek ruchu naprzód. Zewsząd słychać o braku napływu "świeżej krwi" - a do kogo niby młodzi maja napływać, do jęczących jak jest źle bezradnych, sfrustrowanych typków ? Jak można się dziwić, że wybierają kiboli i takie np. AN ? Dlaczego ludzie mają popierać kogoś, kto jest słaby na arenie politycznej ?
Wymagacie cudu.

DOPÓKI FORMA, ORGANIZACJA RUCHU, ORAZ CO ZA TYM IDZIE SPRAWCZOŚĆ SIĘ NIE ZMIENI, NIE MA PO CO W OGÓLE PODEJMOWAĆ INICJATYW SPOŁECZNYCH.

Należy się skupić na współdziałaniu, dotyczącym naszych bytów, skonsolidowania więzi, tworzenia zrębów lojalności, wsparcia dla osób mających problemy z tytułu bycia tymi innymi. SOLIDARNOŚĆ NASZA BRONIĄ - ale nie ma magicznej metody na powstanie tych więzi, roszczenia wobec rzeczywistości nie powinny być domeną racjonalistycznego ruchu jakim jest anarchizm ! Wśród nas jest mnóstwo ludzi, którzy nie powinni tu być - konfidentów, oszustów, defraudantów funduszy. Są ludzie, którzy nie sprawdzili się w boju, okazali nie warci zaufania.
Jak możemy oczekiwać od społeczeństwa, że zrozumie nasze postulaty, kiedy my sami nie potrafimy ich realizować, i egzekwować od sióstr i braci ? To postawa małego dziecka, żądającego, by świat się zmienił, bo mu się nie podoba. A rzeczywistość jest jak boneheadzki kibol który cie kopie - jeśli nie zrozumiesz, że tacy jak on byli i będą zawsze, i jedyne co możesz zrobić to przygotować się do tego na drodze treningu - to zawsze będziesz kopany, i będziesz miał pretensje do świata, tylko nie do siebie.

Lojalność tworzy się w walce. W radzeniu z problemami, w konfrontacjach ulicznych, w pomocy wzajemnej np. przy remoncie mieszkania. Tylko tak możemy stać się na powrót silnym środowiskiem, nie przez kolejne elaboraty, eseje, dyskusje panelowe. Nie przez demonstracje na 8 osób, z chujowym banerem, które pogłębiają poczucie bezradności. Udane akcje squaterskie, turniej sztuk walki, wygrana konfrontacja uliczna z brunatnymi, to są rzeczy które dają napęd, integrują, więc idźmy dalej. Pracujmy ze sobą, odłóżmy wydatek energii na sprawy zewnętrzne na potem. Inwestujmy w siebie, że użyję hrowego kapitalistycznego bełkotu.

Musimy tworzyć własne, autonomiczne struktury, potrafiące się bronić, centra z których będzie można dopiero podejmować problemy strategii. Nie bawmy się w społeczniactwo, nie przejmujmy też metod kibolsko brunatnych, ponieważ nie mamy w większości tych cech osobowościowych, co ta hołota. Musimy sprawy prowadzić we własny sposób.

JEŚLI BĘDZIEMY SILNI, LUDZIE SAMI BĘDĄ SIĘ DO NAS GARNĄĆ.

Dawni anarchiści to nie były smętne knypki, nurzające się w kolejnych dywagacjach, tylko ludzie z butnym wzrokiem i kastetami na rękach.

Ludzie są coraz bardziej sformatowani, ich umysły coraz bardziej działają jak maszyny. Boją się rewolucji, bo ta niesie ze sobą element niewiadomej - a mając już układy zero jedynkowe wdrukowane w zwoje mózgowe, mając też coraz więcej niepewności w płynnej rzeczywistości XXI wieku, nie podejmą tego ryzyka. Naszym celem jest też budowa kultury alternatywnej w pełnym tego słowa znaczeniu - potrafiącej na stałe dać azyl od sposobu funkcjonowania w kapitalistyczno cyfrowym postświecie.

Nie dokonamy tego nie ufając sobie, dając się inwigilować, hołdując jakimś hipisowskim ideałom braku dyscypliny i wymagań wobec siebie. To nie jest wolność, lecz lęk i lenistwo. Żądaniami nic nie zmienimy. Realną sprawczością i dawaniem przykładu - tak.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.