Dodaj nową odpowiedź

Przede wszystkim nie "pracodawca"

Pozwolić sobie narzucić język wroga to już połowa porażki. Jeśli ktoś tu w ogóle daje pracę (czasem darmo,czasem za pieniądze) to jest to pracownik ! Tzw. "Przedsiębiorcy" to już raczej "Pracokupcy",choć istnieje eleganckie określenie na podstawie tłumaczenia z angielskiego - Zatrudniający (employer).

Z całą pewnością żaden burżuj nic łaskawie nie daje,praca i wypłata za pracę nie jest jakąś p... łaską.Jeśli praca jest towarem tak jak to twierdzą liberałowie to bądźmy konsekwentni - ten kto za towar nie płaci jest po prostu ZŁODZIEJEM. A ten kto konsumuje cudzą pracę (przedsiębiorca) nie kupuje jej dlatego,że robi komuś łaskę,tylko dlatego,że po prostu na tym zarobi (czyt. będzie wyzyskiwał).

Szczerze mówiąc wątpię,by guru neoliberałów von Mises powiedział to naprawdę,ale jeśli powiedział to to powinno wszystko wyjaśniać (tłumaczenie więc to kłamliwe określenie zostało znów użyte):
"Pracownik nie jest winien swemu pracodawcy służalczości i posłuszeństwa. Jest mu jedynie winien usługę, za którą otrzymuje zapłatę, będącą nie łaską lecz zasłużonym wynagrodzeniem."

Tymczasem słowo "pracodawca" sugeruje samo z siebie jakąś łaskę,jakiś "dar" bo ktoś "daje pracę".Co jest oczywistym kłamstwem,bo nic taki nikomu za darmo nie "daje",tylko kupuje za psie pieniądze albo nawet wyłudza po złodziejsku za darmo. I nie trzeba być socjalistą by protestować przeciwko tej jawnie oszukańczej terminologii. Tak zwyrodniała prywata jaką mamy w Polsce się liberałom nawet podczas ich "mokrych snów" nie śniła !

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.