Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Może i "dobre sobie" ale całkiem niedawna historia Polski wskazuje na zadziwiającą łatwość manipulowania sytym społeczeństwem. Co ciekawe głodni niezmiernie rzadko mają coś do powiedzenia... Niby dlaczego te związki domagają się udziału w zyskach? bo przedsiębiorstwo osiąga zyski. A dlaczego nie proponują np. zmniejszenia czasu pracy załogi i zatrudnienia większej ilości robotników tak aby jak największa część społeczeństwa partycypowała w tych zyskach? albo nie domagają się przeznaczenia tych zysków na inwestycje tworzące kolejne miejsca pracy dla tych, którzy żyją w nędzy? albo chociaż na jakiekolwiek konkretne cele społeczne? bo uważają, że tylko oni mają prawo do korzystania z "wypracowanych przez siebie zysków", bo pełne brzuchy sprawiły, że już uważają się za lepszych... :( Zgrubnie licząc co piąty mieszkaniec Wenezueli nadal żyje w nędzy, ale kogo to obchodzi, prawda? Skoro "uciemiężeni" robotnicy sektora stalowego czy paliwowego mogą domagać się udziału w zyskach przedsiębiorstw to może bezrobotni powinni domagać się zwiększenia udziału w nędzy? skoro robotnicy uprzywilejowanych sektorów mogą uwłaszczać się na zakładach (poprzez udział w zysku) to może bezrobotni, chorzy i wszyscy inni bez źródeł dochodu powinni uwłaszczyć się na własnym ubóstwie? spółdzielnie bezrobotnych...? bez środków produkcji i kapitału?... Gadka, że niby każdy tak może to klasyka kapitalistycznej propagandy, bo niby co mogą ci, którzy nic nie mają i nic nie wytwarzają? Kolejny raz to samo, zawsze ten sam schemat a ludzie ciągle powracają do wiary w "kapitalistyczny sen", a nawet ubierają to w socjalistyczne hasła... To odwieczna walka pomiędzy JA a MY - gdy JA jest głodne to uznaje wszystko za NASZE WSPÓLNE, ale gdy tylko JA ma pełny brzuch to wara od JEGO zysków. Relatywizm moralny w podręcznikowej wersji :(
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Może i "dobre sobie" ale
Może i "dobre sobie" ale całkiem niedawna historia Polski wskazuje na zadziwiającą łatwość manipulowania sytym społeczeństwem. Co ciekawe głodni niezmiernie rzadko mają coś do powiedzenia... Niby dlaczego te związki domagają się udziału w zyskach? bo przedsiębiorstwo osiąga zyski. A dlaczego nie proponują np. zmniejszenia czasu pracy załogi i zatrudnienia większej ilości robotników tak aby jak największa część społeczeństwa partycypowała w tych zyskach? albo nie domagają się przeznaczenia tych zysków na inwestycje tworzące kolejne miejsca pracy dla tych, którzy żyją w nędzy? albo chociaż na jakiekolwiek konkretne cele społeczne? bo uważają, że tylko oni mają prawo do korzystania z "wypracowanych przez siebie zysków", bo pełne brzuchy sprawiły, że już uważają się za lepszych... :( Zgrubnie licząc co piąty mieszkaniec Wenezueli nadal żyje w nędzy, ale kogo to obchodzi, prawda? Skoro "uciemiężeni" robotnicy sektora stalowego czy paliwowego mogą domagać się udziału w zyskach przedsiębiorstw to może bezrobotni powinni domagać się zwiększenia udziału w nędzy? skoro robotnicy uprzywilejowanych sektorów mogą uwłaszczać się na zakładach (poprzez udział w zysku) to może bezrobotni, chorzy i wszyscy inni bez źródeł dochodu powinni uwłaszczyć się na własnym ubóstwie? spółdzielnie bezrobotnych...? bez środków produkcji i kapitału?... Gadka, że niby każdy tak może to klasyka kapitalistycznej propagandy, bo niby co mogą ci, którzy nic nie mają i nic nie wytwarzają? Kolejny raz to samo, zawsze ten sam schemat a ludzie ciągle powracają do wiary w "kapitalistyczny sen", a nawet ubierają to w socjalistyczne hasła... To odwieczna walka pomiędzy JA a MY - gdy JA jest głodne to uznaje wszystko za NASZE WSPÓLNE, ale gdy tylko JA ma pełny brzuch to wara od JEGO zysków. Relatywizm moralny w podręcznikowej wersji :(