Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2013-10-20 15:57
Bo czekać na to,aż wszyscy nawrócą się cudownie na anarchizm i wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie to możecie sobie jeszcze kilka tysiącleci - o ile wcześniej burżuje nie doprowadzą do tego,że na horyzoncie wyrośnie mnóstwo świecących kilometrowych grzybów !
Co do przestrzeni eksterytorialnych - to jest lepszy pomysł niż nawracanie bez końca.Socjalistyczno-Biurokratyczny system wypróbowano w ZSRR.Libertarianie twierdzą,że ich utopię do pewnego stopnia wypróbowano w USA (Rothbard) - choć w sumie nie wiem czy Amerykańscy Pionierzy by się zgodzili. Więc ma to tą zaletę,że nawet w wypadku wtopy z eksperymentem tego rodzaju porażka będzie ograniczona.W dodatku ma to kolejną zaletę.Podczas gdy walka o przemianę całego społeczeństwa jest zadaniem na bliżej nieokreśloną przyszłość,pomysł z przestrzeniami eksterytorialnymi jest zadaniem na DZIŚ. Póki co niezależnie od tego do której "ekstremy" się należy - czy anarchistycznej,czy socjalistycznej czy nawet do fanatyków religijnych albo nawet takich neonazistów fakt jest niezaprzeczalny - jeśli dane grupy nie chcą zostać spacyfikowane i wchłonięte przez system muszą tworzyć swoje enklawy.Kultura masowa jest jak Borg,jest gotowa asymilować i przetworzyć na swój obraz i podobieństwo wszystko i wszystkich.Koszulki z Che czy komercjalizacja "Buntu" są tego przejawem.Wszelkie kontrkultury nie mogą więc egzystować w ramach oficjalnego systemu,to oznacza brak współpracy z systemem.Nie mamy póki co innych planet do kolonizacji - ale mamy naszą której w całości nie musimy oddawać władzy... Jeśli zechcemy...
A co do związkowców w Wenezueli - nie wiadomo co się tam dzieje i kto ma rację.
Łatwo pisać o tym,że związkowcy mają rację,ale tutaj już popierano "arabską wiosnę" nie bacząc na ostrzeżenia,że tak naprawdę przewagę wśród ludzi tam mają islamiści którzy są jeszcze gorsi od obecnych reżimów.Jednocześnie dać podwyżki pracującym,nie pracującym i wojskowym się nie da bez inflacji.Zaś jeśli zrezygnujemy z pieniądza podlegającego inflacji to dóbr też jest ograniczona ilość i tego się nie da ot tak przeskoczyć nawet jak będą one na kartki.Zaś by oceniać podział dóbr to trzeba wiedzieć jaki on tam w końcu jest.A tego właśnie nie wiemy co do Wenezueli.Wiemy jaki jest w Polsce.Zostawmy sprawy Wenezueli ludowi Wenezueli,niech zamieszkujący Polskę zajmą się płacami i warunkami pracy w obszarze który aż za dobrze znamy... Krytyka tego,że obwinia się akurat anarchosyndykalizm jest uzasadniona,na całej reszcie się nie znamy więc zamilczmy...
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
To dopracujcie alternatywę
Bo czekać na to,aż wszyscy nawrócą się cudownie na anarchizm i wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie to możecie sobie jeszcze kilka tysiącleci - o ile wcześniej burżuje nie doprowadzą do tego,że na horyzoncie wyrośnie mnóstwo świecących kilometrowych grzybów !
Co do przestrzeni eksterytorialnych - to jest lepszy pomysł niż nawracanie bez końca.Socjalistyczno-Biurokratyczny system wypróbowano w ZSRR.Libertarianie twierdzą,że ich utopię do pewnego stopnia wypróbowano w USA (Rothbard) - choć w sumie nie wiem czy Amerykańscy Pionierzy by się zgodzili. Więc ma to tą zaletę,że nawet w wypadku wtopy z eksperymentem tego rodzaju porażka będzie ograniczona.W dodatku ma to kolejną zaletę.Podczas gdy walka o przemianę całego społeczeństwa jest zadaniem na bliżej nieokreśloną przyszłość,pomysł z przestrzeniami eksterytorialnymi jest zadaniem na DZIŚ. Póki co niezależnie od tego do której "ekstremy" się należy - czy anarchistycznej,czy socjalistycznej czy nawet do fanatyków religijnych albo nawet takich neonazistów fakt jest niezaprzeczalny - jeśli dane grupy nie chcą zostać spacyfikowane i wchłonięte przez system muszą tworzyć swoje enklawy.Kultura masowa jest jak Borg,jest gotowa asymilować i przetworzyć na swój obraz i podobieństwo wszystko i wszystkich.Koszulki z Che czy komercjalizacja "Buntu" są tego przejawem.Wszelkie kontrkultury nie mogą więc egzystować w ramach oficjalnego systemu,to oznacza brak współpracy z systemem.Nie mamy póki co innych planet do kolonizacji - ale mamy naszą której w całości nie musimy oddawać władzy... Jeśli zechcemy...
A co do związkowców w Wenezueli - nie wiadomo co się tam dzieje i kto ma rację.
Łatwo pisać o tym,że związkowcy mają rację,ale tutaj już popierano "arabską wiosnę" nie bacząc na ostrzeżenia,że tak naprawdę przewagę wśród ludzi tam mają islamiści którzy są jeszcze gorsi od obecnych reżimów.Jednocześnie dać podwyżki pracującym,nie pracującym i wojskowym się nie da bez inflacji.Zaś jeśli zrezygnujemy z pieniądza podlegającego inflacji to dóbr też jest ograniczona ilość i tego się nie da ot tak przeskoczyć nawet jak będą one na kartki.Zaś by oceniać podział dóbr to trzeba wiedzieć jaki on tam w końcu jest.A tego właśnie nie wiemy co do Wenezueli.Wiemy jaki jest w Polsce.Zostawmy sprawy Wenezueli ludowi Wenezueli,niech zamieszkujący Polskę zajmą się płacami i warunkami pracy w obszarze który aż za dobrze znamy... Krytyka tego,że obwinia się akurat anarchosyndykalizm jest uzasadniona,na całej reszcie się nie znamy więc zamilczmy...