Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Sob, 2013-11-16 16:36
Jak dla mnie kluczowy argument tego tekstu został sformułowany z liberalnego punktu widzenia - mianowicie, że nacjonaliści się skompromitowali, bo doszło do zadym. Oczywiście liberalne media zawsze się koncentrują na zadymach i je potępiają, ale przez ludzi sfrustrowanych swoją sytuacją, czyli przez większość, to że ktoś używa przemocy nie jest negatywnie oceniane. Przeciwnie, może to być bardzo atrakcyjne i przysporzyć faszystom więcej popularności - społeczeństwo odczuwa złość z powodu panoszących się burżuji, bezrobocia, kiepskich płac oraz ogłupiającej harówy i jeśli faszysta pokaże kozła ofiarnego, np. lewaka, pedała, imigranta czy feministkę, to wielu chętnie rzuci się, aby się na nim wyżywać.
Kiedyś faszyści 11.11 byli blokowani, później zdołali przyciągnąć na swój marsz cześć normalnych ludzi i blokady odpuszczono, teraz faszyści atakują skłoty. Cóż, trudno się w takim rozwoju sytuacji dopatrywać się kryzysu ruchu faszystowskiego.
Niestety, faszystowska fala się podnosi, ale nie ma się co załamywać, od nas zależy, czy zdołamy wskazać ludziom prawdziwe źródło cierpień - system kapitalistyczny
walka trwa, pozdro
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Jak dla mnie kluczowy
Jak dla mnie kluczowy argument tego tekstu został sformułowany z liberalnego punktu widzenia - mianowicie, że nacjonaliści się skompromitowali, bo doszło do zadym. Oczywiście liberalne media zawsze się koncentrują na zadymach i je potępiają, ale przez ludzi sfrustrowanych swoją sytuacją, czyli przez większość, to że ktoś używa przemocy nie jest negatywnie oceniane. Przeciwnie, może to być bardzo atrakcyjne i przysporzyć faszystom więcej popularności - społeczeństwo odczuwa złość z powodu panoszących się burżuji, bezrobocia, kiepskich płac oraz ogłupiającej harówy i jeśli faszysta pokaże kozła ofiarnego, np. lewaka, pedała, imigranta czy feministkę, to wielu chętnie rzuci się, aby się na nim wyżywać.
Kiedyś faszyści 11.11 byli blokowani, później zdołali przyciągnąć na swój marsz cześć normalnych ludzi i blokady odpuszczono, teraz faszyści atakują skłoty. Cóż, trudno się w takim rozwoju sytuacji dopatrywać się kryzysu ruchu faszystowskiego.
Niestety, faszystowska fala się podnosi, ale nie ma się co załamywać, od nas zależy, czy zdołamy wskazać ludziom prawdziwe źródło cierpień - system kapitalistyczny
walka trwa, pozdro