Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Sob, 2013-12-14 21:49
Nie kretyn sie. Tak bylo i warto o tym pamietac, a nie chrzanic bzdury. Ciesze sie, ze ten tekst sie ukazal. Sam dzialalem rowniez w tamtych czasach i ciezko teraz wytlumaczyc jak wtedy bylo. Na pewno inaczej. I ludzie byli bardziej ideowi, nie tak jak teraz.
Sam bylem w tych latach np. 31 sierpnia 84 pod katedrą, cale srodmiescie bylo wielkim kotlem zomo. Tlumy zostaly zepchniete nad Wisle, gdzie stala milicja konna, ale wrocilismy z powrotem pod Zamek, przy trasie WZ, gdzie ludzie zatrzymywali autobusy w czasie jazdy, zeby wyrwac sie z kotla. Sam jechalem jednm takim porwanym przez nas autobusem, chyba 160, jchalismy z dolu trasy na Krakowskie, Nowy Swiat, a za nami suki ZOMO. Dojechalismy tak gazem do okolic Palacu Kultury i tam kierowca otworzyl drzwi, a wszyscy zaczelismy uciekac w rozne strony, za nami zomowcy, ale na szczescie chyba calosc uciekla.
Pod huta tez bylem na protestach, ale najwiecej razy pod Kostka, gdzie caly czas byl wielki punkt oporu, ulotki i demonstracje. Chyba tez w 84 rozrzucano w calej W-wie specjalne wydanie Robotnika, takie male czerwone ulotki (uklon w strone Piotra Ikonowicza, ktory w tym rowniez uczestniczyl).
Co do MRKS, to chodzily glosy, ze zostal rozbity celowo poprzez donosy "ugodowej" czesci Solidarnosci, za to ze byl niewygodny i za radykalny. Ale to inna historia.
Na pewno trzeba uswiadamiac teraz ludzi, ze niezalezna lewica czy anarchizm wywodza sie z opozycji wobec PRL i PZPR, a nie z partyjnego nadania. To wazne.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Nie kretyn sie. Tak bylo i
Nie kretyn sie. Tak bylo i warto o tym pamietac, a nie chrzanic bzdury. Ciesze sie, ze ten tekst sie ukazal. Sam dzialalem rowniez w tamtych czasach i ciezko teraz wytlumaczyc jak wtedy bylo. Na pewno inaczej. I ludzie byli bardziej ideowi, nie tak jak teraz.
Sam bylem w tych latach np. 31 sierpnia 84 pod katedrą, cale srodmiescie bylo wielkim kotlem zomo. Tlumy zostaly zepchniete nad Wisle, gdzie stala milicja konna, ale wrocilismy z powrotem pod Zamek, przy trasie WZ, gdzie ludzie zatrzymywali autobusy w czasie jazdy, zeby wyrwac sie z kotla. Sam jechalem jednm takim porwanym przez nas autobusem, chyba 160, jchalismy z dolu trasy na Krakowskie, Nowy Swiat, a za nami suki ZOMO. Dojechalismy tak gazem do okolic Palacu Kultury i tam kierowca otworzyl drzwi, a wszyscy zaczelismy uciekac w rozne strony, za nami zomowcy, ale na szczescie chyba calosc uciekla.
Pod huta tez bylem na protestach, ale najwiecej razy pod Kostka, gdzie caly czas byl wielki punkt oporu, ulotki i demonstracje. Chyba tez w 84 rozrzucano w calej W-wie specjalne wydanie Robotnika, takie male czerwone ulotki (uklon w strone Piotra Ikonowicza, ktory w tym rowniez uczestniczyl).
Co do MRKS, to chodzily glosy, ze zostal rozbity celowo poprzez donosy "ugodowej" czesci Solidarnosci, za to ze byl niewygodny i za radykalny. Ale to inna historia.
Na pewno trzeba uswiadamiac teraz ludzi, ze niezalezna lewica czy anarchizm wywodza sie z opozycji wobec PRL i PZPR, a nie z partyjnego nadania. To wazne.