Dodaj nową odpowiedź

Życie mamy tylko jedno i ono wycieka nam przez palce - odbierane przez szkołę, szefów, konsumpcję, idiotyczną rozrywkę... Ty natomiast ględzisz o dojrzałości sytuacji rewolucyjnej, walce klas, perspektywie dziejowej itd. Płakać mi się chce, gdy czytam wypociny pseudo rewolucjonistów wojujących na ideologiczne tezy i frazesy, a prywatnie jak posłuszne pieski maszerujących do pracy, do ołtarza, klękających przed autorytetami i policyjnymi pałkami. Walka to życie. Ojj, ale nie zapytałem, czy zarezerwowałeś sobie termin na rewolucję w swoim kalendarzu. Może tak...15 stycznia, a nie przecież wtedy pracujesz, albo odbierasz dziecko ze szkoły, albo masz zajęcia na uczelni, albo... Pamiętajcie, termin rewolucji nie może kolidować z waszymi codziennymi zajęciami i życiem prywatnym. Zalecamy więc dorobienie sobie odpowiedniej teorii, którą będziecie tłumaczyć swój brak poświęcenia i jednocześnie szydzić z ludzi stawiających na szali wszystko w imię swoich poglądów. To dobrze widziane na tutejszych salonach.