Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
To jedna strona, a druga? O drugiej stronie "zachodnie" media milczą czyli mamy niewielkie szanse dowiedzieć się co wyczyniają...
Ja osobiście nigdy nie potrafiłem pojąć sensu określenia "zbrodnia wojenna" - wojna to zabijanie ludzi po drugiej stronie barykady, skoro tak to niby dlaczego jedna forma zabijania ma być gorsza od drugiej? Podobnie z bronią, o co chodzi z bronią chemiczną? Czym różni się zabijanie ludzi przy użyciu broni chemicznej od bombardowania miast? Niczym, w obu przypadkach giną nie tylko żołnierze ale także przede wszystkim cywile - kobiety, dzieci, osoby starsze, wszyscy niebiorący żadnego udziału w walkach, giną przypadkowi ludzie, często w męczarniach... O co zatem ten cały szum? Odpowiedź jest prosta - broń chemiczna jest cholernie skuteczna i stosunkowo tania w produkcji, a przecież mocarstwa nie mogą sobie pozwolić na równowagę sił... Na dzień dzisiejszy znajduję jedynie dwa rodzaje broni, której użycie (produkcja i posiadanie) mogłoby być zabronione (gdyby ktokolwiek coś w tej kwestii mógł komukolwiek zabraniać) - broń atomowa i biologiczna, z uwagi na trudne do przewidzenia konsekwencje ekologiczne.
Być może niektórym trudno to pojąć ale wojna powszechnie uznawana jest za zjawisko naturalne. Skoro tak to po co ustalać sztuczne reguły, których i tak nikt nie przestrzega? Po co komu ten mit "szlachetnego wojownika"? Rycerze w lśniących zbrojach?... między sobą potykający według "kodeksu honorowego" a tak poza tym mordujący, gwałcący i palący wsie jak zwykli bandyci....
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
To jedna strona, a druga? O
To jedna strona, a druga? O drugiej stronie "zachodnie" media milczą czyli mamy niewielkie szanse dowiedzieć się co wyczyniają...
Ja osobiście nigdy nie potrafiłem pojąć sensu określenia "zbrodnia wojenna" - wojna to zabijanie ludzi po drugiej stronie barykady, skoro tak to niby dlaczego jedna forma zabijania ma być gorsza od drugiej? Podobnie z bronią, o co chodzi z bronią chemiczną? Czym różni się zabijanie ludzi przy użyciu broni chemicznej od bombardowania miast? Niczym, w obu przypadkach giną nie tylko żołnierze ale także przede wszystkim cywile - kobiety, dzieci, osoby starsze, wszyscy niebiorący żadnego udziału w walkach, giną przypadkowi ludzie, często w męczarniach... O co zatem ten cały szum? Odpowiedź jest prosta - broń chemiczna jest cholernie skuteczna i stosunkowo tania w produkcji, a przecież mocarstwa nie mogą sobie pozwolić na równowagę sił... Na dzień dzisiejszy znajduję jedynie dwa rodzaje broni, której użycie (produkcja i posiadanie) mogłoby być zabronione (gdyby ktokolwiek coś w tej kwestii mógł komukolwiek zabraniać) - broń atomowa i biologiczna, z uwagi na trudne do przewidzenia konsekwencje ekologiczne.
Być może niektórym trudno to pojąć ale wojna powszechnie uznawana jest za zjawisko naturalne. Skoro tak to po co ustalać sztuczne reguły, których i tak nikt nie przestrzega? Po co komu ten mit "szlachetnego wojownika"? Rycerze w lśniących zbrojach?... między sobą potykający według "kodeksu honorowego" a tak poza tym mordujący, gwałcący i palący wsie jak zwykli bandyci....
:(