Dodaj nową odpowiedź

Ot kolejny paradoks - strajkujący protestują przeciwko "udzielaniu nowych licencji" oraz przeciwko "prywatyzacjom i fuzjom", czyli są "za a nawet przeciw" co oczywiście oznacza, że po prostu występują w obronie własnych interesów - z akcentem na słowie "własnych", cała reszta ich nie obchodzi i nie ma w tym nic dziwnego w tym paskudnym świecie w jakim przyszło nam żyć. Ciekawi mnie bardzo czy polscy "anarchiści" poparliby dążenia pracowników sektora bankowego do "przejęcia fabryki", czyli utworzenia "pracowniczej spółdzielni bankowej" z systemowym prawem kreacji pieniądza i gwarancją monopolu... to oczywiście żart... nie zrobilibyście tego, prawda? ;)