Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Może dlatego, że spora część Polaków to faktyczni nacjonaliści? albo lepiej użyję innego słowa, ksenofobi - i najgorsi nie są wcale ci awanturujący się na ulicach tylko "porządni obywatele", tacy co zaczynają wypowiedź od "ja tam rasistą nie jestem ale...", tacy co wynajdują tysiące uzasadnień dla szykanowania obcokrajowców. To jest bardzo poważny problem w Polsce, a nawet poza Polską - największym szczytem hipokryzji polskich emigrantów są żądania ograniczenia praw ludzi z innych krajów, czasem coś na wzór paneuropejskiego nacjonalizmu, innym razem typowo "swojskie" przekonanie o tym, że "Polacy są narodem wybranym". Nie patrz na statystyki poparcia, patrz na czyny i słowa ludzi. Poza tym zwróć uwagę na okropny wsteczny charakter zachodzących zmian, cofamy się do plemiennej obyczajowości, jesteśmy już prawie ponownie w średniowieczu - domagamy się krwi i polujemy na czarownice sami sobie zakładając pętle na szyje. Jakoś nawet środowiska "lewackie" nie zwróciły uwagi, że ustawa "o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób" (Dz.U. 2014 poz. 24) to furtka prawna do bezterminowej izolacji praktycznie każdego niewygodnego dla władzy, w Polsce nie wypada o tym mówić dokładnie tak samo jak w dawnych czasach nie wypadało krytykować inkwizycji, tłum łaknie krwi a media stale podsycają to pragnienie. Ludzie boją się każdej odmienności i gotowi są zabijać. Gospodarczo szybkimi krokami zbliżamy się do neofeudalizmu, obyczajowo do prymitywnych zachowań typowych dla średniowiecza albo i jeszcze dalszych czasów.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Może dlatego, że spora
Może dlatego, że spora część Polaków to faktyczni nacjonaliści? albo lepiej użyję innego słowa, ksenofobi - i najgorsi nie są wcale ci awanturujący się na ulicach tylko "porządni obywatele", tacy co zaczynają wypowiedź od "ja tam rasistą nie jestem ale...", tacy co wynajdują tysiące uzasadnień dla szykanowania obcokrajowców. To jest bardzo poważny problem w Polsce, a nawet poza Polską - największym szczytem hipokryzji polskich emigrantów są żądania ograniczenia praw ludzi z innych krajów, czasem coś na wzór paneuropejskiego nacjonalizmu, innym razem typowo "swojskie" przekonanie o tym, że "Polacy są narodem wybranym". Nie patrz na statystyki poparcia, patrz na czyny i słowa ludzi. Poza tym zwróć uwagę na okropny wsteczny charakter zachodzących zmian, cofamy się do plemiennej obyczajowości, jesteśmy już prawie ponownie w średniowieczu - domagamy się krwi i polujemy na czarownice sami sobie zakładając pętle na szyje. Jakoś nawet środowiska "lewackie" nie zwróciły uwagi, że ustawa "o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób" (Dz.U. 2014 poz. 24) to furtka prawna do bezterminowej izolacji praktycznie każdego niewygodnego dla władzy, w Polsce nie wypada o tym mówić dokładnie tak samo jak w dawnych czasach nie wypadało krytykować inkwizycji, tłum łaknie krwi a media stale podsycają to pragnienie. Ludzie boją się każdej odmienności i gotowi są zabijać. Gospodarczo szybkimi krokami zbliżamy się do neofeudalizmu, obyczajowo do prymitywnych zachowań typowych dla średniowiecza albo i jeszcze dalszych czasów.