Dodaj nową odpowiedź

Walka z faszyzmem,

Walka z faszyzmem, powiadasz? Czemu państwa zachodnie podjęły ją tak późno?

Czyżby nie dlatego, że w pewnym momencie uznały, że państwa faszystowskie zagrażają ich dominacji?

Czyli to nie była czasem kolejna imperialistyczna (z obu stron) wojna o rynki zbytu, surowce i tak dalej?

"Udział po stronie aliantów był kontynuacją wojny w Hiszpanii."

No, wojna domowa w Hiszpanii była w zasadzie próbą generalną II wojny światowej. I co z tego? To tylko sugeruje, że to też był konflikt imperialistyczny, między imperializmem włoskim i niemieckim a rosyjskim. CNT zdecydowanie się nie popisało, sprzedając robotników burżuazyjnemu rządowi i Stalinowi.

W imperialistycznym stadium kapitalizmu żadna frakcja burżuazji nie jest "mniejszym złem" ani "postępowa". Wszystkie reprezentują zgniłą, przestarzałą formację społeczną której dalsze istnienie prowadzi nas tylko ku dalszemu barbarzyństwu i wojnom. Nie ma więc powodu, by zawieszać walkę klas, trzeba wystąpić przeciwko systemowi który uczynił Oświęcim możliwym.
Oczywiście, dla ciebie to "bzdurzenie". Nawet sobie nie wyobrażasz, jakim bzdurzeniem jest w porównaniu z tym twierdzenie, że ta imperialistyczna rzeźnia miała jakiś rewolucyjny charakter!

Co do "ludobójczej, totalitarnej wersji kapitalizmu"- sęk w tym, że w tej epoce kapitalizm w ogóle wykazuje "ludobójcze" i "totalitarne" tendencje, w mniejszym lub większym stopniu! Alianci wcale nie byli lepsi. Raz, mieli po swojej stronie Stalina, a to ta sama liga, co Hitler. Po drugie, kto bombardował dzielnice robotnicze w Niemczech, kto zrównał z ziemią Hiroszimę i Nagasaki, kto głodził po wojnie Niemcy? Myślę, że ludziom, których to dotknęło, nie robiło różnicy, czy zabija ich faszyzm, czy demokracja. Poza tym alianci wcale się tak nie przejmowali losem Żydów.

Nie zgodziłbym się też ze stwierdzeniem, że to była "prewencyjna kontrrewolucja". Fala rewolucyjna miała miejsce wcześniej, powstrzymali ją liberałowie i socjaldemokraci, ruch robotniczy był pokonany. Nie było czemu zapobiegać, był to jeden z symptomów porażki klasy robotniczej, której nie udało się ukręcić kapitalizmowi łba, zanim wydał z siebie takie potwory. Zresztą, cholera, a Roosevelt i Churchill to byli niby rewolucjoniści?! Coś kiepsko ta walka z kontrrewolucją poszła, skoro ci "dobrzy" zwyciężyli, a mimo to kilkadziesiąt lat później rewolucji jak nie było, tak nie ma.

"Mówię tu o anarchistach na zachodzie, bo w przypadku polskich czy żydowskich sprawa "czym się różniła II wojna od I" jest oczywista"

Z kolei włoscy lewicowi komuniści uważali obie strony za reakcyjne i imperialistyczne. I nie mówili tak sobie wygodnie i bezpiecznie gdzieś z dala od obszaru walk, tylko tak samo, byli w samej paszczy lwa. Niejeden z nich trafił za swoje przekonania do obozu. Niektórzy dołączyli do antyfaszystowskiej partyzantki, by przekonać jej członków do zwrócenia broni nie tylko przeciwko faszyzmowi, ale i demokracji, jako kolejnej formy burżuazyjnego panowania klasowego.

A, i nie wiem czy wiesz, ale podczas I wojny światowej Imperium Osmańskie dokonało ludobójstwa Ormian. Czy wobec tego uważasz, że socjaliści powinni wtedy byli poprzeć Ententę, czy że ci którzy to zrobili byli zdrajcami?

I jak już mówiłem, alianci wcale się tak ofiarami nazistów nie przejmowali. A jeśli nie chcemy drugiego Holocaustu, nie powinniśmy się dawać zwodzić propagandzie jednej kliki, która obarcza winą za wszystkie potworności samego systemu drugą.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.