Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pią, 2014-03-28 18:35
A co to oznacza - sądzą? Czy to się przekłada na konkretne wybory, działania? Nie. Polacy na potęgę narzekają (polki mniej) na polityków, urzędników i biznesmenów, a na co dzień usługują im jak się da, co jakiś czas do wyborów, i wybierają tych których nienawidzą po raz kolejny.
Druga sprawa, że w większości ludzie ukształtowani przez system, czy to PRL czy dzisiejszy konsumpcjonizm, niewiele mają do sądzenia. W szczególności ci młodsi. Przeważnie to oni w ogóle nie sądzą. Nie mają poglądów. Nie dokonują wyborów opartych na analizie. Chcą, daj, chcę, fajne, ma być odpał, a tak to trza zapierdalać w tyrze, żeby na ten odpał mieć. To już jest dominujący model osobowości, ze zmianami neurofizjologicznymi, by sprostać rynkowi - borderline, narcyzm, życzeniowy obraz świata. Młodzi nie lubią polityków, nie dlatego że oni są źli, cyniczni czy chciwi. Nie lubią ich,, bo są drętwi, nie bujają się mówiąc, i opowiadają o jakiś nieistotnych rzeczach, jak np. jak wpłyną spadki rynkowe w Rosji spowodowane sankcjami na ceny gazu. I to jest "osąd" ludzi na temat rządzących. Powiedz im, że są rządzeni, że zaliczają się do prekariatu, to cię splują, bo oni byli właśnie w ZARze i Haenemie, a ty jesteś nudny smęt pierd ser w zniszczonych ciuchach. Ciuchy mają bowiem być zniszczone fabrycznie, postarzone i wintydż.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
A co to oznacza - sądzą?
A co to oznacza - sądzą? Czy to się przekłada na konkretne wybory, działania? Nie. Polacy na potęgę narzekają (polki mniej) na polityków, urzędników i biznesmenów, a na co dzień usługują im jak się da, co jakiś czas do wyborów, i wybierają tych których nienawidzą po raz kolejny.
Druga sprawa, że w większości ludzie ukształtowani przez system, czy to PRL czy dzisiejszy konsumpcjonizm, niewiele mają do sądzenia. W szczególności ci młodsi. Przeważnie to oni w ogóle nie sądzą. Nie mają poglądów. Nie dokonują wyborów opartych na analizie. Chcą, daj, chcę, fajne, ma być odpał, a tak to trza zapierdalać w tyrze, żeby na ten odpał mieć. To już jest dominujący model osobowości, ze zmianami neurofizjologicznymi, by sprostać rynkowi - borderline, narcyzm, życzeniowy obraz świata. Młodzi nie lubią polityków, nie dlatego że oni są źli, cyniczni czy chciwi. Nie lubią ich,, bo są drętwi, nie bujają się mówiąc, i opowiadają o jakiś nieistotnych rzeczach, jak np. jak wpłyną spadki rynkowe w Rosji spowodowane sankcjami na ceny gazu. I to jest "osąd" ludzi na temat rządzących. Powiedz im, że są rządzeni, że zaliczają się do prekariatu, to cię splują, bo oni byli właśnie w ZARze i Haenemie, a ty jesteś nudny smęt pierd ser w zniszczonych ciuchach. Ciuchy mają bowiem być zniszczone fabrycznie, postarzone i wintydż.