Dodaj nową odpowiedź

W sobotę 29 marca, pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie odbył się protest pod hasłem "Wojna wojnie!" zorganizowany przez Związek Syndykalistów Polski - Związek Wielobranżowy Warszawa. Protestujący wznosili hasła przeciw militaryzmowi, nacjonalizmowi i imperializmowi. Protest wymierzony był w rządzących Polską, Rosją i Ukrainą, którzy poświęcają dobrobyt swoich obywateli, by przeznaczać środki na awantury wojenne. Na planszach mieliśmy m.in. hasło "Wojna pałacom, pokój chatom!"

Przechodnie, wśród których jak zwykle na Krakowskim Przedmieściu było wielu obcokrajowców, wdawali się w dyskusje. Wśród nich byli zarówno Polacy, Rosjanie, Ukraińcy, jak i Hiszpanie, Turcy, itp... Ponieważ protestujący mieli przekreślone portrety Putina, Jaceniuka i Sikorskiego, było to przyczynkiem do interesujących dyskusji. Protestujących zaatakowała werbalnie kandydatka SLD do Europarlamentu Weronika Marczuk, która stwierdziła, że wersja Planu Balcerowicza, którą właśnie aplikuje Ukrainie premier Jaceniuk, jest szczytem marzeń Ukraińców.

Poniżej tekst ulotki, która była rozdawana podczas protestu.

Przeciw wojnie, nacjonalizmowi i faszyzmowi!

Nie chcemy nowych wojen - nie chcemy walczyć o interesy oligarchów i międzynarodowych korporacji.

Sprzeciwiamy się rosnącej fali faszyzmu w Rosji i na Ukrainie. Jedynym efektem przemian na Ukrainie jest, jak na razie, wzmocnienie oligarchii - zamiast jej likwidacji - i zaostrzenie antyspołecznego kursu gospodarczego. To wszystko jest możliwe dzięki histerii, umiejętnie podsycanej przez polityków.
Również w Rosji, nacjonalistyczna polityka imperialistyczna ma na celu sprawić, by obywatele, zwiedzeni mirażem mocarstwowości, przestali zwracać uwagę na nędzę swojego życia codziennego. Władze na Kremlu nie zawahają się nawet na chwilę, by utopić we krwi całe kraje, jeśli tylko pozwoli to spełnić chore ambicje dominacji nad Europą Wschodnią.

Sprzeciwiamy się polityce polskiego rządu, który prowadzi gospodarkę rabunkową w Polsce, odbierając pieniądze opiekunom osób niepełnosprawnych, lokatorom czekającym na lokale socjalne, dzieciom potrzebującym specjalnych programów nauczania oraz osobom starszym, nie mającym zapewnionej właściwej opieki medycznej. Jednocześnie rząd nie skąpi środków na wysyłanie wojsk na awantury wojenne, zwane „misjami stabilizacyjnymi” i inwestycje wspomagające jedynie wielki kapitał.

Ktoś musi powiedzieć dość!