Dodaj nową odpowiedź

Mowa o świadomości

Mowa o świadomości klasowej, a nie o faktach. Dziś zdecydowana większość społeczeństwa w swoim własnym mniemaniu jest co najmniej czymś pomiędzy klasą robotniczą a klasą średnią. Wolą żyć w iluzji, zaciągać kolejne kredyty i odgrywać przed światem i - przede wszystkim przed sobą, rolę drobnych dorobkiewiczów. Zwłaszcza najmłodsze pokolenia, żyjące w swoich własnych wymyślonych światkach. Widzę jednak, że niektórzy mają jednak świadomość tego zjawiska:

Nikt, kompletnie nikt nie chce być określany jako klasa pracująca, robotnicza, mało, ludzie parskają kiedy w ogóle zaczyna się pojawiać w rozmowie pojęcie klasy.

***

Zacznijcie od siebie, zajmijcie się sobą

To brzmi jak motto miłościwie panującego nam liberalizmu...

Nie, to brzmi jak jedna z podstaw dowolnie rozumianego anarchizmu - jeśli chcesz zmieniać świat, zacznij od siebie.

***

"roszczeniowi" to typowa nowomowa liberalizmu

Roszczeniowe są przede wszystkim zachodnie społeczeństwa niepotrafiące wyprodukować nawet podstawowych niezbędnych dóbr, domagające się restauracji kapitalizmu sprzed globalnego kryzysu - więcej tanich kredytów i bezsensownych miejsc pracy, oto czego się domagają. Nie żądają żadnych zmian systemowych, nie oczekują zmian, po protu chcą ponownie mieć możliwość nieograniczonej konsumpcji i dyskretnego korzystania z neokolonialnego wyzysku.

***

Nie ma już czegoś takiego jak klasy, a w każdym razie nie są one tym czym były kiedyś, przeto nie można ich przypadków rozpatrywać starymi metodami

Klasy są, tylko ludzie zagubili się w ich pojmowaniu. To dość pogmatwane zagadnienie ale jedno można powiedzieć z pewnością: ci, którzy mienią się reprezentantami klasy robotniczej klasą robotniczą nie są - współczesna klasa robotnicza to prekariat, reszta to naiwne dinozaury skazane na wymarcie.

***

Jeśli to ten pierwszy przypadek to ci wyjaśniam, że podziały klasowe istnieją niezależnie od świadomości ludzi.

Niewolnik może być szczęśliwy w swej niewoli jeśli uzna ją za stan naturalny lub przejściowy.

***

większość Polaków chce wiekszego wpływu związkow na sytuacje ekonomiczną

Ja nie, ja chcę większego wpływu ludzi.

***

z liberalnego podziału zniknęła klasa średnia, zostali tylko bardzo biedni i bardzo bogaci

To już prawie fakt - pozostałości klasycznej klasy średniej są tak mocno uzależnione od posiadaczy kapitału, że doprawdy trudno mówić o niej jako o klasie. Za to mamy dynamicznie rozwijającą się wyimaginowaną klasę średnią.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.