Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Śro, 2014-04-23 20:37
Czy robotnicy rosyjscy w 1917 r. też popierali Niemców?
Nie wiem, czy ja się wyrażam w sposób niejasny? Gdyby podczas II wojny światowej robotnicy po obu stronach odmówili strzelania do swoich klasowych braci i zamiast tego zwrócili broń przeciwko "swoim" kapitalistom i rządom, to raczej na pewno nie byłoby to na korzyść Hitlera! To samo tyczy się wszystkich wojen począwszy od i włącznie z 1914 rokiem.
I chociaż to nie jest konflikt zbrojny, to chodzi o to samo- żeby proletariusze jak Ukraina długa i szeroka jednoczyli się i zaczęli walczyć o interesy własne, a nie swoich szefów. I to jest jedyne realistyczne wyjście.
Mozna by oczywiście brać uwagę poważnie teksty o rosyjskim imperializmie gdyby sprawa dotyczyła np Quebecu w Kanadzie który ogłosił by swoją niezależność i chęć przystąpienia do Rosji.
Putin z tą Ukrainą od początku odgrywa się za upokorzenie jakiego doznał ze strony USA m.in. podczas "pomarańczowej rewolucji". Chce bronić swojego imperium. Rosja jest dalej żywo zainteresowana wydarzeniami na Ukrainie, tamci ludzie ze wschodniej Ukrainy widocznie ubiegają się o protekcję Putina. Jak to nie jest imperialna rywalizacja to nie wiem co to jest. Ale przy Majdanie jakoś już się lewicowcy nie bawią w taką sofisterię...
A Polska też nie musiała zostawać 51. stanem żeby wpaść w ręce imperializmu amerykańskiego.
PS. Jednak walczyć z Niemcami nie oznaczyło kochać Stalina czy choćby komunizm
"Kochanie" komunizmu wyklucza się z "kochaniem" Stalina.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Czy robotnicy rosyjscy w
Czy robotnicy rosyjscy w 1917 r. też popierali Niemców?
Nie wiem, czy ja się wyrażam w sposób niejasny? Gdyby podczas II wojny światowej robotnicy po obu stronach odmówili strzelania do swoich klasowych braci i zamiast tego zwrócili broń przeciwko "swoim" kapitalistom i rządom, to raczej na pewno nie byłoby to na korzyść Hitlera! To samo tyczy się wszystkich wojen począwszy od i włącznie z 1914 rokiem.
I chociaż to nie jest konflikt zbrojny, to chodzi o to samo- żeby proletariusze jak Ukraina długa i szeroka jednoczyli się i zaczęli walczyć o interesy własne, a nie swoich szefów. I to jest jedyne realistyczne wyjście.
Mozna by oczywiście brać uwagę poważnie teksty o rosyjskim imperializmie gdyby sprawa dotyczyła np Quebecu w Kanadzie który ogłosił by swoją niezależność i chęć przystąpienia do Rosji.
Putin z tą Ukrainą od początku odgrywa się za upokorzenie jakiego doznał ze strony USA m.in. podczas "pomarańczowej rewolucji". Chce bronić swojego imperium. Rosja jest dalej żywo zainteresowana wydarzeniami na Ukrainie, tamci ludzie ze wschodniej Ukrainy widocznie ubiegają się o protekcję Putina. Jak to nie jest imperialna rywalizacja to nie wiem co to jest. Ale przy Majdanie jakoś już się lewicowcy nie bawią w taką sofisterię...
A Polska też nie musiała zostawać 51. stanem żeby wpaść w ręce imperializmu amerykańskiego.
PS.
Jednak walczyć z Niemcami nie oznaczyło kochać Stalina czy choćby komunizm
"Kochanie" komunizmu wyklucza się z "kochaniem" Stalina.