Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Na analogiach historycznych łatwo się można pośliznąć. Nikt nie zaprasza anarchistów do władz Donieckiej Republiki Ludowej, czy innych efemerycznych tworów, podobnie jak posttrockistów, czy w ogóle skrajnej lewicy. Zresztą Piotr Kropotkin i rosyjscy anarchiści z takich propozycji bolszewików swego czasu zwyczajnie nie skorzystali. Hiszpańscy anarchiści poszli o wiele dalej - weszli do rządu burżuazyjno-demokratycznego i przejechali się na tym, jak należy.
W przypadku "Rosyjskiej Wiosny" nie chodzi o wejście do rządu - tylko o opowiedzenie się po stronie zrewoltowanego Donbasu, w dalszej kolejności ewentualnie o udział w powstaniu ludowym, co zależy od kondycji. Nie nie narzucamy wam własnych haseł. Każda orientacja polityczna decyduje z czym przychodzi do zrewoltowanej ludności i co ma jej do zaoferowania. Może sprawdzić się działaniu i dajmy na to rozszerzyć swoje wpływy. Czy nie o to chodzi?
W każdym ludowym powstaniu czy rewolucji toczy się walka o wpływy. W tym również (mogę służyć przykładami).
Na Ukrainie - także tej południowo-wschodniej czy rosyjskojęzycznej - skrajna lewica dowolnego koloru nie jest faworytem. A gdzie jest? Prawda jest taka, że walkowerem nie oddaje się ani meczów, ani tym bardziej ludowego powstania, nie mówiąc już o rewolucji.
Inaczej - wypadacie z gry, by nie rzec, że gracie po przeciwnej stronie barykady.
Na Euromajdanie anarchistów przecież nie brakło. Czy aby niektórzy z nich Antymajdan nie uznali za kontrrewolucję? To retoryczne pytanie. Wiemy dobrze, o kogo chodzi.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
WYPADACIE Z GRY
Na analogiach historycznych łatwo się można pośliznąć. Nikt nie zaprasza anarchistów do władz Donieckiej Republiki Ludowej, czy innych efemerycznych tworów, podobnie jak posttrockistów, czy w ogóle skrajnej lewicy. Zresztą Piotr Kropotkin i rosyjscy anarchiści z takich propozycji bolszewików swego czasu zwyczajnie nie skorzystali. Hiszpańscy anarchiści poszli o wiele dalej - weszli do rządu burżuazyjno-demokratycznego i przejechali się na tym, jak należy.
W przypadku "Rosyjskiej Wiosny" nie chodzi o wejście do rządu - tylko o opowiedzenie się po stronie zrewoltowanego Donbasu, w dalszej kolejności ewentualnie o udział w powstaniu ludowym, co zależy od kondycji. Nie nie narzucamy wam własnych haseł. Każda orientacja polityczna decyduje z czym przychodzi do zrewoltowanej ludności i co ma jej do zaoferowania. Może sprawdzić się działaniu i dajmy na to rozszerzyć swoje wpływy. Czy nie o to chodzi?
W każdym ludowym powstaniu czy rewolucji toczy się walka o wpływy. W tym również (mogę służyć przykładami).
Na Ukrainie - także tej południowo-wschodniej czy rosyjskojęzycznej - skrajna lewica dowolnego koloru nie jest faworytem. A gdzie jest? Prawda jest taka, że walkowerem nie oddaje się ani meczów, ani tym bardziej ludowego powstania, nie mówiąc już o rewolucji.
Inaczej - wypadacie z gry, by nie rzec, że gracie po przeciwnej stronie barykady.
Na Euromajdanie anarchistów przecież nie brakło. Czy aby niektórzy z nich Antymajdan nie uznali za kontrrewolucję? To retoryczne pytanie. Wiemy dobrze, o kogo chodzi.