Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Upraszczasz sprawy. To, że "Głos Rosji", geopolityka.org, czy niektórzy komentarzy i dyskutanci na lewica.pl są zwolennikami W. Putina nie dziwi. Tak się jakoś składa, że Putin i choćby RT urasta na namacalną alternatywę nie tylko w oczach domorosłych obrońców wolności słowa http://www.vesti.ru/doc.html?id=1523461&tid=105474, poszukiwaczy realnej alternatywy dla jednowymiarowego świata i dyktatu amerykańskiego. Chłopcy od Piskorskiego, Agnieszka Wołk-Łaniewska, Piotr Ikonowicz czy bloger Jarosław Augustyniak nie ukrywają swoich sympatii. Nasze komentarze na lewica.pl są zwyczajnie blokowane. Oto przykład:
NIEWINNY BŁĄÐ (zatrzymany komentarz)
(z cyklu "Jaja jak czerwone berety")
Jacek C. Kamiński upiera się, że portal "Kawkaskaja Politika" jest blogiem Borysa Kagarlickiego. I nie poprawia skandalicznego błędu (patrz: lewica.pl, Borys Kagarlicki "Wyszli na plac").
Taki błąd w oczach konserwatysta.pl czy Fronda.pl, w których Jacek C. Kamiński chętnie publikuje, pewnie nawet politycznie uwiarygadnia autora. Tym bardziej, że jest redaktorem "Myśli Polskiej" (patrz: Wikipedia).
Na lewicy taki niewinny błąd powinien kłaść go na łopatki. Wystarczy przecież zobaczyć w jakim kontekście politycznym prezentowany jest na "kavpolit" przetłumaczony przez Jacka C. Kamińskiego wybrany fragment tekstu Borysa Kagarlickiego.
Dlaczego redakcja lewica.pl, taki proceder toleruje?
Może chodzi właśnie o ten kontekst polityczny?
Czy to może jakiś nowy sojusz ekstremów?
No cóż, na "Jugowostokie" Ukrainy - i nie tylko - takie sojusze wydają się czasem zasadne i użyteczne. Mogą za nimi stać choćby względy taktyczne.
Niemniej jak czytam artykuły Jacka C. Kamińskiego czuję, że coś jest w nich nie tak.
No, nie jest przecież tak, że skrajna lewica, lewica rewolucyjna, czy w ogóle lewica społeczna, stoi na czele niekoniecznie tylko oddolnych protestów na "Jugowostokie" Ukrainy.
Lewica patriotyczna i liczni tu neostalinowcy (co często na jedno wychodzi) owszem są tam widoczni.
Niemniej na "Jugowostokie" Ukrainy karty rozdają przecież wszelkiej maści rosyjscy patrioci, czy wręcz nacjonaliści, przy medialnym wsparciu Moskwy (i nie tylko).
Lud potraktowany operacyjnie jako homo sovieticus podatny jest na populistyczne hasła. Hasło "ZSRR 2.0", choćby ruchu "Sut’ wriemieni" Siergieja Kurginjana, czy "republiki ludowej" nieźle się sprawdza.
Rewolucyjny ruch robotniczy jest w powijakach. Organizacyjnie się nie liczy. Nie jest języczkiem u wagi.
Miejmy na to wzgląd.
28 kwietnia 2014 r.
Włodek Bratkowski
P.S.: Jacek C. Kamiński należy jak wiadomo do Ruchu Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
UPRASZCZASZ SPRAWY
Upraszczasz sprawy. To, że "Głos Rosji", geopolityka.org, czy niektórzy komentarzy i dyskutanci na lewica.pl są zwolennikami W. Putina nie dziwi. Tak się jakoś składa, że Putin i choćby RT urasta na namacalną alternatywę nie tylko w oczach domorosłych obrońców wolności słowa http://www.vesti.ru/doc.html?id=1523461&tid=105474, poszukiwaczy realnej alternatywy dla jednowymiarowego świata i dyktatu amerykańskiego. Chłopcy od Piskorskiego, Agnieszka Wołk-Łaniewska, Piotr Ikonowicz czy bloger Jarosław Augustyniak nie ukrywają swoich sympatii. Nasze komentarze na lewica.pl są zwyczajnie blokowane. Oto przykład:
NIEWINNY BŁĄÐ (zatrzymany komentarz)
(z cyklu "Jaja jak czerwone berety")
Jacek C. Kamiński upiera się, że portal "Kawkaskaja Politika" jest blogiem Borysa Kagarlickiego. I nie poprawia skandalicznego błędu (patrz: lewica.pl, Borys Kagarlicki "Wyszli na plac").
Taki błąd w oczach konserwatysta.pl czy Fronda.pl, w których Jacek C. Kamiński chętnie publikuje, pewnie nawet politycznie uwiarygadnia autora. Tym bardziej, że jest redaktorem "Myśli Polskiej" (patrz: Wikipedia).
Na lewicy taki niewinny błąd powinien kłaść go na łopatki. Wystarczy przecież zobaczyć w jakim kontekście politycznym prezentowany jest na "kavpolit" przetłumaczony przez Jacka C. Kamińskiego wybrany fragment tekstu Borysa Kagarlickiego.
Dlaczego redakcja lewica.pl, taki proceder toleruje?
Może chodzi właśnie o ten kontekst polityczny?
Czy to może jakiś nowy sojusz ekstremów?
No cóż, na "Jugowostokie" Ukrainy - i nie tylko - takie sojusze wydają się czasem zasadne i użyteczne. Mogą za nimi stać choćby względy taktyczne.
Niemniej jak czytam artykuły Jacka C. Kamińskiego czuję, że coś jest w nich nie tak.
No, nie jest przecież tak, że skrajna lewica, lewica rewolucyjna, czy w ogóle lewica społeczna, stoi na czele niekoniecznie tylko oddolnych protestów na "Jugowostokie" Ukrainy.
Lewica patriotyczna i liczni tu neostalinowcy (co często na jedno wychodzi) owszem są tam widoczni.
Niemniej na "Jugowostokie" Ukrainy karty rozdają przecież wszelkiej maści rosyjscy patrioci, czy wręcz nacjonaliści, przy medialnym wsparciu Moskwy (i nie tylko).
Lud potraktowany operacyjnie jako homo sovieticus podatny jest na populistyczne hasła. Hasło "ZSRR 2.0", choćby ruchu "Sut’ wriemieni" Siergieja Kurginjana, czy "republiki ludowej" nieźle się sprawdza.
Rewolucyjny ruch robotniczy jest w powijakach. Organizacyjnie się nie liczy. Nie jest języczkiem u wagi.
Miejmy na to wzgląd.
28 kwietnia 2014 r.
Włodek Bratkowski
P.S.: Jacek C. Kamiński należy jak wiadomo do Ruchu Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza.