Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
niedobry pożeracz bolszewików (niezweryfikowane), Nie, 2014-06-01 17:06
Przede wszystkim porównania do arabskiej wiosny są mocno nietrafione, jedyne co je łączy to że ktoś kogoś obalał. Rosja z wyjątkiem Syrii nie ma nic do tego.
Arabska wiosna zaczęła się od Tunezji i Egiptu a dyktatury w obu tych krajach były prozachodnie. Egipt współpracował z USA, a Tunezja z krajami UE np Francją.
USA popierały Mubaraka nawet jak ta rewolucja wybuchła, a zmienili front dopiero jak było jasne że upadnie i zaczeli dogadywac się najpierw z armią zeby go usunęła a potem szukać innych sojuszników i znaleźli w Bractwie Muzułmańskim.
Lewica zyskała na tych rewolucjach, przynajmniej w niektórych krajach takich jak Egipt. Radykalna lewica jest tam mocno zaangażowana w ruch pracowniczy który przed tą rewolucją był jednym z głównych punktów oporu wobec Mubaraka - organizuje tam radykalne związki.
Nie trzeba tam było szukac niczego mikroskopem, było tam pełno strajków i to nie "strajków" zarządzonych przez dyrektora fabryki który okazuje się prorosyjskim kapitalistą.
Zaznaczam że to dotyczy Egiptu, nie innych krajów bo jak ta fala protestów się rozszerzyła zaczęli się przyłączać różni ludzie z róznych powodów - czasami bardziej etnicznych albo religijnych niż klasowych np w Bahrajnie, gdzie garstka sunnitów ze wsparciem Arabii Saudyjskiej i USA właściwie okupuje kraj zamieszkały przez szyitów (protesty w Bahrajnie zostały stłumione przez wojska Saudów a Amerykanie umyli ręce i wyprowadzili okręty z portów które poczekały aż Saudowie się z nimi rozprawią a potem wróciły) A czasami były to stricte proamerykańskie siły próbujace na fali tych protestów obalić przeciwników USA - tu chodzi o Iran i Syrię.
Natomiast walki klas trzeba szukac mikroskopem na Ukrainie i to zarówno na zachodzie jak i na wschodzie. Nawet pod tym mikroskopem nie jest jasne czy tam sie toczy
O niczym w tym rodzaju nie można mówić w przypadku majdanu - zreszta nawet sami anarchiści pisali, że w majdanie z początku brała udział sama klasa średnia a nawet jak potem zaczeli się przyłączać pracownicy to w niezorganizowany sposób, nie jako pracownicy tylko obywatele. Zero strajków albo zorganizowanych pracowników.
Wschód Ukrainy jest nieco inny, przede wszystkim biora tam udział pracownicy w pewnym stopniu zorganizowani ale większość ich działań nie dotyczy poparcia "republik ludowych" tylko zakończenia walk. Prawdziwe strajki tam wybuchają jak w okolicy toczą się walki i oni boją się o życie, dlatego nie chcą pracować.
Czy to przejaw walki klas? Może, tylko że nie po stronie "republik ludowych".
A jednak są informacje że ludzie z antymajdanu to niższe klasy i bezrobotni w odróżnieniu od majdanu (te same informacje mówią że są tam również pospolici przestępcy i ogólnie lumpenproletariat) a nie tylko "rosyjscy najemnicy" jak ich przedstawia propaganda NATO.
Problem polega na tym, że oni nie walczą w żadnych klasowych celach tylko z poparciem dla rosyjskiego imperializmu. Na ile to bedzie przejaw walki klas jeśli np Solidarnosc w Polsce zrobi stricte antyrosyjską demonstrację, tzn otwarcie z poparciem dla imperializmu NATO?
Tak jest w przypadku wschodu Ukrainy - separatyści przecież nie kryją się z tym ze tu chodzi o poparcie dla Rosji
Czy dla Grupy Samorządności Robotniczej każda otwarcie proimperialistyczna demonstracja pracowników to przejaw walki klas? Wszystko co zrobią bezrobotni/wykluczeni społecznie to przejaw walki klas nawet jak zaczną powiewać amerykańską flagą i domagać sie przekształcenia Polski w kolejny stan USA ? (czy tez sformalizowania tego stanu rzeczy jak ktoś woli tak to nazwać)
Faktycznie na Ukrainie żaden radykalny ruch pracowniczy nie istnieje i on się nie pojawi dopóki gniew ludzi jest tam kanalizowany albo przez prawicę na Zachodzie która ich zmobilizowała do poparcia UE czy NATO na majdanie, albo przez separatystów na antymajdanie do poparcia rosyjskiego imperializmu.
Wszystko będzie szło w kapitalistyczny kanał jak do tej pory. Jest to dokładnie powód czemu lewica nie powinna była brać udziału ani w majdanie ani w antymajdanie tylko samodzielnie organizować ww ruch
Bez tego ludzie bedą tam dalej ginąć w bezsensownej wojnie zabijajac się nawzajem szczuci na siebie pod róznymi hasłami, a to narodu, a to wolności i obalania dyktatury Janukowycza pod niebiesko żółtą flagą, a to antyfaszyzmu i odbudowy caratu pod czerwoną flagą na wschodzie, szczuci przez tych samych którzy ich wyzyskują.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
gdzie Kair a gdzie Krym?
Przede wszystkim porównania do arabskiej wiosny są mocno nietrafione, jedyne co je łączy to że ktoś kogoś obalał. Rosja z wyjątkiem Syrii nie ma nic do tego.
Arabska wiosna zaczęła się od Tunezji i Egiptu a dyktatury w obu tych krajach były prozachodnie. Egipt współpracował z USA, a Tunezja z krajami UE np Francją.
USA popierały Mubaraka nawet jak ta rewolucja wybuchła, a zmienili front dopiero jak było jasne że upadnie i zaczeli dogadywac się najpierw z armią zeby go usunęła a potem szukać innych sojuszników i znaleźli w Bractwie Muzułmańskim.
Lewica zyskała na tych rewolucjach, przynajmniej w niektórych krajach takich jak Egipt. Radykalna lewica jest tam mocno zaangażowana w ruch pracowniczy który przed tą rewolucją był jednym z głównych punktów oporu wobec Mubaraka - organizuje tam radykalne związki.
Nie trzeba tam było szukac niczego mikroskopem, było tam pełno strajków i to nie "strajków" zarządzonych przez dyrektora fabryki który okazuje się prorosyjskim kapitalistą.
Zaznaczam że to dotyczy Egiptu, nie innych krajów bo jak ta fala protestów się rozszerzyła zaczęli się przyłączać różni ludzie z róznych powodów - czasami bardziej etnicznych albo religijnych niż klasowych np w Bahrajnie, gdzie garstka sunnitów ze wsparciem Arabii Saudyjskiej i USA właściwie okupuje kraj zamieszkały przez szyitów (protesty w Bahrajnie zostały stłumione przez wojska Saudów a Amerykanie umyli ręce i wyprowadzili okręty z portów które poczekały aż Saudowie się z nimi rozprawią a potem wróciły) A czasami były to stricte proamerykańskie siły próbujace na fali tych protestów obalić przeciwników USA - tu chodzi o Iran i Syrię.
Natomiast walki klas trzeba szukac mikroskopem na Ukrainie i to zarówno na zachodzie jak i na wschodzie. Nawet pod tym mikroskopem nie jest jasne czy tam sie toczy
O niczym w tym rodzaju nie można mówić w przypadku majdanu - zreszta nawet sami anarchiści pisali, że w majdanie z początku brała udział sama klasa średnia a nawet jak potem zaczeli się przyłączać pracownicy to w niezorganizowany sposób, nie jako pracownicy tylko obywatele. Zero strajków albo zorganizowanych pracowników.
Wschód Ukrainy jest nieco inny, przede wszystkim biora tam udział pracownicy w pewnym stopniu zorganizowani ale większość ich działań nie dotyczy poparcia "republik ludowych" tylko zakończenia walk. Prawdziwe strajki tam wybuchają jak w okolicy toczą się walki i oni boją się o życie, dlatego nie chcą pracować.
Czy to przejaw walki klas? Może, tylko że nie po stronie "republik ludowych".
A jednak są informacje że ludzie z antymajdanu to niższe klasy i bezrobotni w odróżnieniu od majdanu (te same informacje mówią że są tam również pospolici przestępcy i ogólnie lumpenproletariat) a nie tylko "rosyjscy najemnicy" jak ich przedstawia propaganda NATO.
Problem polega na tym, że oni nie walczą w żadnych klasowych celach tylko z poparciem dla rosyjskiego imperializmu. Na ile to bedzie przejaw walki klas jeśli np Solidarnosc w Polsce zrobi stricte antyrosyjską demonstrację, tzn otwarcie z poparciem dla imperializmu NATO?
Tak jest w przypadku wschodu Ukrainy - separatyści przecież nie kryją się z tym ze tu chodzi o poparcie dla Rosji
Czy dla Grupy Samorządności Robotniczej każda otwarcie proimperialistyczna demonstracja pracowników to przejaw walki klas? Wszystko co zrobią bezrobotni/wykluczeni społecznie to przejaw walki klas nawet jak zaczną powiewać amerykańską flagą i domagać sie przekształcenia Polski w kolejny stan USA ? (czy tez sformalizowania tego stanu rzeczy jak ktoś woli tak to nazwać)
Faktycznie na Ukrainie żaden radykalny ruch pracowniczy nie istnieje i on się nie pojawi dopóki gniew ludzi jest tam kanalizowany albo przez prawicę na Zachodzie która ich zmobilizowała do poparcia UE czy NATO na majdanie, albo przez separatystów na antymajdanie do poparcia rosyjskiego imperializmu.
Wszystko będzie szło w kapitalistyczny kanał jak do tej pory. Jest to dokładnie powód czemu lewica nie powinna była brać udziału ani w majdanie ani w antymajdanie tylko samodzielnie organizować ww ruch
Bez tego ludzie bedą tam dalej ginąć w bezsensownej wojnie zabijajac się nawzajem szczuci na siebie pod róznymi hasłami, a to narodu, a to wolności i obalania dyktatury Janukowycza pod niebiesko żółtą flagą, a to antyfaszyzmu i odbudowy caratu pod czerwoną flagą na wschodzie, szczuci przez tych samych którzy ich wyzyskują.