Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Przede wszystkim piszę sam jeden, więc nie pisz do mnie w liczbie mnogiej :)
Jak miło z jego strony, widocznie znacznie wiecej ludzi na lewicy ma te same wątpliwości i to nie tylko anarchistów. Nic dziwnego biorąc pod uwagę że separatyści to ruch powiązany z władzami Rosji a władze Rosji tępią lewicę u siebie. Jesli jeszcze do tego dołożyć ewidentne prawicowe poglądy które tam się ujawniają to nic dziwnego że lewica jest podejrzliwa.
Sam Kagarlicki przyznaje, że DRL jest prawicowa, uważa jednak, że ta prawica realizuje jakiś rewolucyjny program (cytuje tam Marksa "Reakcja zaczyna realizować program rewolucji") Z tekstu nie dowiadujemy się nic na temat tego "rewolucyjnego programu" poza tym, że część separatystów chciała nacjonalizacji kilku firm a premier DRL ze wstrętem odrzucił ten jakże śmiały i rewolucyjny plan.
Tak więc DRL nie realizuje jednak żadnego "rewolucyjnego programu".
Aczkolwiek jak można się domyślać, jeśli premier DRL będzie miał znowu jakiś kaprys to może jednak bedzie rewolucja. Trzymaj kciuki za łaskawość premiera W.B.
Miałem tu pisac, że i tak nacjonalizacja czegokolwiek a juz zwłaszcza jakichś paru firm to nie jest żadna rewolucja, ale nie wiem na ile poważnie należy to wszystko traktować, wiec sobie daruję.
Z tego tekstu wynika tylko jedna rzecz, DRL nie ma żadnego programu poza chęcią przyłączenia sie do Rosji o ile można to nazwać programem. I zniechęca część ludzi na lewicy do działania, o czym on tam pisze - a druga część się przyłącza tylko po to zeby odkryć że kierownictwo to prawicowcy.
Tak więc DRL faktycznie "niszczy szanse lewicy na wschodzie Ukrainy"
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
rosyjska jesień
Przede wszystkim piszę sam jeden, więc nie pisz do mnie w liczbie mnogiej :)
Jak miło z jego strony, widocznie znacznie wiecej ludzi na lewicy ma te same wątpliwości i to nie tylko anarchistów. Nic dziwnego biorąc pod uwagę że separatyści to ruch powiązany z władzami Rosji a władze Rosji tępią lewicę u siebie. Jesli jeszcze do tego dołożyć ewidentne prawicowe poglądy które tam się ujawniają to nic dziwnego że lewica jest podejrzliwa.
Sam Kagarlicki przyznaje, że DRL jest prawicowa, uważa jednak, że ta prawica realizuje jakiś rewolucyjny program (cytuje tam Marksa "Reakcja zaczyna realizować program rewolucji") Z tekstu nie dowiadujemy się nic na temat tego "rewolucyjnego programu" poza tym, że część separatystów chciała nacjonalizacji kilku firm a premier DRL ze wstrętem odrzucił ten jakże śmiały i rewolucyjny plan.
Tak więc DRL nie realizuje jednak żadnego "rewolucyjnego programu".
Aczkolwiek jak można się domyślać, jeśli premier DRL będzie miał znowu jakiś kaprys to może jednak bedzie rewolucja. Trzymaj kciuki za łaskawość premiera W.B.
Miałem tu pisac, że i tak nacjonalizacja czegokolwiek a juz zwłaszcza jakichś paru firm to nie jest żadna rewolucja, ale nie wiem na ile poważnie należy to wszystko traktować, wiec sobie daruję.
Z tego tekstu wynika tylko jedna rzecz, DRL nie ma żadnego programu poza chęcią przyłączenia sie do Rosji o ile można to nazwać programem. I zniechęca część ludzi na lewicy do działania, o czym on tam pisze - a druga część się przyłącza tylko po to zeby odkryć że kierownictwo to prawicowcy.
Tak więc DRL faktycznie "niszczy szanse lewicy na wschodzie Ukrainy"