Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA oib (niezweryfikowane), Pią, 2014-06-06 20:45
Teraz o Ukrainie i stawiając z głowy na nogi tzn zaczynajac od końca
Ramię w ramię z burżujem.
Zabawne, gdyż ramię w ramie z burżujem idą właśnie ci którzy popierają DRL (i majdan również), co pisałem od początku i co również od początku próbujesz usprawiedliwiać powołując się na geopolitykę, dodajmy że z mizernym skutkiem. Z pewnością nie dotyczy to ani moich poglądów ani poglądów "internacjonalisty" który napisał tekst pod którym piszesz komentarze ani wielu innych ludzi na lewicy, gdyż większość radykalnej lewicy nie popierała majdanu.
Przeczycie sami sobie z jednej strony pisząc że radykalna lewica przymuje "wyczekującą postawę" i nie chce się mieszać, z drugiej że idzie ramię w ramię z burżujem. Jednocześnie przyznajesz że antymajdan to burzuje i nawołujesz żeby go poprzeć i przyłączyć się do tych burżujów (o konserwatywno -nacjonalistycznych poglądach).
Gdzie tu jakiś sens i logika?
Właściwie jedynym argumentem który można wyłowić z tej powodzi bzdur jest humanitaryzm - DRL należy poprzeć gdyż mieszkańcy wschodu Ukrainy nie walczą o jakies cele polityczne ani ekonomiczne tylko o przetrwanie, bo władze w Kijowie chcą ich wymordować w stylu ludobójstwa w Rwandzie.
Nie będę dyskutować z tym argumentem o Rwandzie bo jest zbyt wariacki nawet jak na was i wątpie żebyście sami w to wierzyli.
Ludzie jednak giną.
Humanitaryzm nie jest powodem poparcia dla DRL jak do tej pory separatyści kontrolowani z Moskwy nie za bardzo przejmują się życiem cywilów.
Gdyby się przejmowali w ogóle nie prowadziliby tam walki zbrojnej. Nie są w stanie jej wygrać i jest to oczywiste dla wszystkich. To tylko karta przetargowa dla władz rosyjskich które pewnie niedługo zaproponuja jakiś układ władzom w Kijowie żeby coś wytargować w zamian za spokój na wschodzie. O to chodzi Putinowi
Separatyści nie mają nawet poparcia większości ludzi na wschodzie, w odróżnieniu od Krymu, sami piszą że nie mają już ochotników bo już nikt nie chce się do nich przyłączać (Kagarlicki o tym pisze w tekscie zlinkowanym wyzej) Jeśli ktoś w takich warunkach wywołuje powstanie w centrach miast jeszcze do tego nawołując cywilów żeby kręcili się przy uzbrojonych ludziach w momencie ofensywy wojsk rządowych to albo jest idiotą albo chce jak największej liczby ofiar cywilnych
Możliwe że jedno i drugie - częśc z nich to idioci a część (ta rosyjska część) chce jak najwiekszej liczby ofiar cywilnych.
Oczywiście w rozgrywkach imperialistów rosyjskch czy zachodnich coś takiego nie ma znaczenia, więc znowu wracamy do tego, że jedynym wyjściem jest odrzucenie ich obu co oznacza również odrzucenie separatystów.
Nie tylko z politycznego ekonomicznego ale także z humanitarnego punktu widzenia.
jak napisałem wyżej:
Bez tego ludzie bedą tam dalej ginąć w bezsensownej wojnie zabijajac się nawzajem szczuci na siebie pod róznymi hasłami, a to narodu, a to wolności i obalania dyktatury Janukowycza pod niebiesko żółtą flagą, a to antyfaszyzmu i odbudowy caratu pod czerwoną flagą na wschodzie, szczuci przez tych samych którzy ich wyzyskują
ponieważ ten scenariusz nacjonalistycznych walk "znany z całego swiata" jest realizowany zarówno przez władze w Kijowie jak i Rosję, obie strony go podsycają więc jakim cudem miałby byc to powód poparcia dla jednego z tych imperializmów?
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Teraz o Ukrainie i
Teraz o Ukrainie i stawiając z głowy na nogi tzn zaczynajac od końca
Ramię w ramię z burżujem.
Zabawne, gdyż ramię w ramie z burżujem idą właśnie ci którzy popierają DRL (i majdan również), co pisałem od początku i co również od początku próbujesz usprawiedliwiać powołując się na geopolitykę, dodajmy że z mizernym skutkiem. Z pewnością nie dotyczy to ani moich poglądów ani poglądów "internacjonalisty" który napisał tekst pod którym piszesz komentarze ani wielu innych ludzi na lewicy, gdyż większość radykalnej lewicy nie popierała majdanu.
Przeczycie sami sobie z jednej strony pisząc że radykalna lewica przymuje "wyczekującą postawę" i nie chce się mieszać, z drugiej że idzie ramię w ramię z burżujem. Jednocześnie przyznajesz że antymajdan to burzuje i nawołujesz żeby go poprzeć i przyłączyć się do tych burżujów (o konserwatywno -nacjonalistycznych poglądach).
Gdzie tu jakiś sens i logika?
Właściwie jedynym argumentem który można wyłowić z tej powodzi bzdur jest humanitaryzm - DRL należy poprzeć gdyż mieszkańcy wschodu Ukrainy nie walczą o jakies cele polityczne ani ekonomiczne tylko o przetrwanie, bo władze w Kijowie chcą ich wymordować w stylu ludobójstwa w Rwandzie.
Nie będę dyskutować z tym argumentem o Rwandzie bo jest zbyt wariacki nawet jak na was i wątpie żebyście sami w to wierzyli.
Ludzie jednak giną.
Humanitaryzm nie jest powodem poparcia dla DRL jak do tej pory separatyści kontrolowani z Moskwy nie za bardzo przejmują się życiem cywilów.
Gdyby się przejmowali w ogóle nie prowadziliby tam walki zbrojnej. Nie są w stanie jej wygrać i jest to oczywiste dla wszystkich. To tylko karta przetargowa dla władz rosyjskich które pewnie niedługo zaproponuja jakiś układ władzom w Kijowie żeby coś wytargować w zamian za spokój na wschodzie. O to chodzi Putinowi
Separatyści nie mają nawet poparcia większości ludzi na wschodzie, w odróżnieniu od Krymu, sami piszą że nie mają już ochotników bo już nikt nie chce się do nich przyłączać (Kagarlicki o tym pisze w tekscie zlinkowanym wyzej) Jeśli ktoś w takich warunkach wywołuje powstanie w centrach miast jeszcze do tego nawołując cywilów żeby kręcili się przy uzbrojonych ludziach w momencie ofensywy wojsk rządowych to albo jest idiotą albo chce jak największej liczby ofiar cywilnych
Możliwe że jedno i drugie - częśc z nich to idioci a część (ta rosyjska część) chce jak najwiekszej liczby ofiar cywilnych.
Oczywiście w rozgrywkach imperialistów rosyjskch czy zachodnich coś takiego nie ma znaczenia, więc znowu wracamy do tego, że jedynym wyjściem jest odrzucenie ich obu co oznacza również odrzucenie separatystów.
Nie tylko z politycznego ekonomicznego ale także z humanitarnego punktu widzenia.
jak napisałem wyżej:
Bez tego ludzie bedą tam dalej ginąć w bezsensownej wojnie zabijajac się nawzajem szczuci na siebie pod róznymi hasłami, a to narodu, a to wolności i obalania dyktatury Janukowycza pod niebiesko żółtą flagą, a to antyfaszyzmu i odbudowy caratu pod czerwoną flagą na wschodzie, szczuci przez tych samych którzy ich wyzyskują
ponieważ ten scenariusz nacjonalistycznych walk "znany z całego swiata" jest realizowany zarówno przez władze w Kijowie jak i Rosję, obie strony go podsycają więc jakim cudem miałby byc to powód poparcia dla jednego z tych imperializmów?