Dodaj nową odpowiedź
Korwin-Mikke kontra Rospuda
XaViER, Śro, 2007-02-28 11:22 Blog | ogólnieCzołowy przedstawiciel skrajnego liberalizmu polskiego raczył przemówić nareszcie w sprawie Doliny Rospudy. Wsłuchajmy się więc z uwagą w słowa tej "krynicy mądrości":
Oczywiście, pryncypialnie każdy normalny człowiek wie, że jak coś robią “zieloni”, to znaczy, że jest to kompletne wariactwo.
Tak, tak panie Januszu. Mierzymy innych własną miarą. Wiadomo nie od dziś, że większość ludzi uważa pana za oszołoma. Ale pan od lat uwielbia działać na zasadzie przysłowiowego złodzieja, który krzyczy "kradną!".
Te świry “walczą” ponadto z globalnym ociepleniem – zamiast się cieszyć, że wreszcie będzie cieplej. Oczywiście za 5oo lat, gdy juz będzie o te 5°C cieplej i zacznie się faza oziębiania,, ówcześni ekolodzy zaczną równie bohaterską walkę z globalnym oziębieniem, strasząc naszych potomków wizją lodowców na Saharze.
Za 500 lat kochany Korwinie, to przy tym tempie degradacji środowiska przyrodniczego nie będzie żadnych ekologów, bo nie będzie takiego gatunku jak homo sapiens na tej planecie. Może naszą działkę przejmą karaluchy. Chyba że pan uważa, że możemy żyć choćby bez lasów, czyli bez powietrza. Taki cud nawet Misesowi by się nie udał, choć to niezły magik był.
Jak mawiał książę Kropotkin: “Cel niczym – ruch wszystkim”. Obecnie więc “zieloni” wzięli się za Rospudę – i ruszają się całkiem żwawo.
Widać, że nie zna się pan nie tylko na ekonomii, ale także na historii idei. To są słynne słowa Eduarda Bernsteina, czołowego ideologa socjaldemokratycznego rewizjonizmu przełomu XIX i XX wieku.
JKM jest zaś czołowym przedstawicielem polskiej prawicowej publicystyki. Nie zna się na niczym, potrafi jako tako klecić zdania i pisze co mu ślina na język przyniesie. A że prawicowa konserwatywno-liberalna publicystyka jest uwielbiana przez kapitalistyczny establishment (nawet jeśli nie realizuje on np. szalonych wizji Korwina, choć po cichu o tym marzy), to tego rodzaju publicystów mamy na pęczki.
Ostatnio zdemaskowano plagiatorskie praktyki nowej ulubienicy konserwy liberalnej i IV RP - Elizy Michalik i wywalono na zbity pysk z prawicowego salonu (więcej szczegółów dotyczących tej sprawy znajdziesz tutaj). To że ktokolwiek wywali Korwina jest niemożliwe, bo raz, że ma własne pismo, dwa że raczej nie tyle jest plagiatorem co grafomanem, a za grafomaństwo i pisanie bzdur nikt nikogo jeszcze nie wywalił, a fan-klub ma spory, bo tumanów, którym się zdaje że się znają na ekonomii, ekologii i w ogóle na wszystkim jest wielu, więc lgną do innych, jeszcze większych, tumanów.