Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Skoro wymyślamy coraz to nowe teorie opisujące sytuację na Ukrainie to rozważmy taki scenariusz...
Podstawą kryzysu ukraińskiego jest konflikt na linii Waszyngton-Moskwa o dominację na świecie - USA bronią swej pozycji światowego lidera opartej głównie na dolarze jako głównej walucie rezerwowej. USA wspiera aktywnie (politycznie, finansowo, militarnie) wszelką antyrosyjską opozycję na zachodzie Ukrainy - pierwotnie proeuropejską klasę średnią, w dalszej kolejności ugrupowania skrajnie prawicowe. Kolejna próba odsunięcia od władzy oligarchów powiązanych z Moskwą kończy się sukcesem - część oligarchów ucieka postawiona w "stan oskarżenie", część przechodzi na drugą stronę "barykady". Wszystko oczywiście pięknie ubrane w prodemokratyczne hasła i inne ściemy promowane przez antyrosyjskie media. Nowy "rząd" nie ma jednak demokratycznego mandatu - więcej, łatwo wykazać, że obalone władze takowy miały czyli obecne "władze" to zwykli uzurpatorzy a przejęcie władzy to nic innego jak klasyczny "przewrót pałacowy". Aby utrzymać pozory "demokratycznego" charakteru przewrotu konieczne jest przeprowadzenie wyborów legitymujących proamerykański zarząd kraju, i tu pojawia się poważny problem - zdecydowana większość społeczeństwa nie angażowała się w żaden sposób w przewrót i istnieje obawa, że podczas wyborów opowiedzą się po przeciwnej stronie. Niby mają takie prawo w demokratycznym społeczeństwie ale przecież nie o demokrację chodzi... Dokonuje się zatem identyfikacji najbardziej niepewnej części społeczeństwa - oczywiście jest są to mieszkańcy Donbasu, wyszukuje najbardziej radykalne ugrupowania i kreuje wewnętrzny konflikt. Wsparcie ruchów separatystycznych na wschodzie kraju zdecydowanie służy interesom USA - utrudnia (a nawet uniemożliwia w niektórych regionach) przeprowadzenie wyborów na obszarze gdzie istnieje poważne ryzyko zwycięstwa opcji prorosyjskiej oraz utrzymuje mieszkańców zachodnich regionów w przekonaniu o zagrożeniu rosyjską interwencją, rozpadu kraju... Czyli zachód zagłosuje na "nowe władze" w obawie przed wojną domową i "agresją Rosji" a wschód nie będzie miał możliwości pełnego wyrażenia swojej opinii.
Czy nie jest tak, że z punktu widzenia Rosji najlepszym rozwiązaniem byłoby utrzymanie spokoju na wschodzie Ukrainy i wsparcie prorosyjskich ugrupowań w wyborach? Przecież po "Pomarańczowej Rewolucji" opcja prorosyjska bardzo szybko powróciła do władzy w wyniku demokratycznych wyborów...
Czy nie jest tak, że z punktu widzenia USA prorosyjski wschód stanowi poważne zagrożenie i najlepszym rozwiązaniem jest destabilizacja regionu uniemożliwiająca przeprowadzenie demokratycznego plebiscytu? Przecież po "Pomarańczowej Rewolucji" proamerykańskie ugrupowania bardzo szybko utraciły władzę w wyniku demokratycznych wyborów...
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Kolejna teoria...
Skoro wymyślamy coraz to nowe teorie opisujące sytuację na Ukrainie to rozważmy taki scenariusz...
Podstawą kryzysu ukraińskiego jest konflikt na linii Waszyngton-Moskwa o dominację na świecie - USA bronią swej pozycji światowego lidera opartej głównie na dolarze jako głównej walucie rezerwowej. USA wspiera aktywnie (politycznie, finansowo, militarnie) wszelką antyrosyjską opozycję na zachodzie Ukrainy - pierwotnie proeuropejską klasę średnią, w dalszej kolejności ugrupowania skrajnie prawicowe. Kolejna próba odsunięcia od władzy oligarchów powiązanych z Moskwą kończy się sukcesem - część oligarchów ucieka postawiona w "stan oskarżenie", część przechodzi na drugą stronę "barykady". Wszystko oczywiście pięknie ubrane w prodemokratyczne hasła i inne ściemy promowane przez antyrosyjskie media. Nowy "rząd" nie ma jednak demokratycznego mandatu - więcej, łatwo wykazać, że obalone władze takowy miały czyli obecne "władze" to zwykli uzurpatorzy a przejęcie władzy to nic innego jak klasyczny "przewrót pałacowy". Aby utrzymać pozory "demokratycznego" charakteru przewrotu konieczne jest przeprowadzenie wyborów legitymujących proamerykański zarząd kraju, i tu pojawia się poważny problem - zdecydowana większość społeczeństwa nie angażowała się w żaden sposób w przewrót i istnieje obawa, że podczas wyborów opowiedzą się po przeciwnej stronie. Niby mają takie prawo w demokratycznym społeczeństwie ale przecież nie o demokrację chodzi... Dokonuje się zatem identyfikacji najbardziej niepewnej części społeczeństwa - oczywiście jest są to mieszkańcy Donbasu, wyszukuje najbardziej radykalne ugrupowania i kreuje wewnętrzny konflikt. Wsparcie ruchów separatystycznych na wschodzie kraju zdecydowanie służy interesom USA - utrudnia (a nawet uniemożliwia w niektórych regionach) przeprowadzenie wyborów na obszarze gdzie istnieje poważne ryzyko zwycięstwa opcji prorosyjskiej oraz utrzymuje mieszkańców zachodnich regionów w przekonaniu o zagrożeniu rosyjską interwencją, rozpadu kraju... Czyli zachód zagłosuje na "nowe władze" w obawie przed wojną domową i "agresją Rosji" a wschód nie będzie miał możliwości pełnego wyrażenia swojej opinii.
Czy nie jest tak, że z punktu widzenia Rosji najlepszym rozwiązaniem byłoby utrzymanie spokoju na wschodzie Ukrainy i wsparcie prorosyjskich ugrupowań w wyborach? Przecież po "Pomarańczowej Rewolucji" opcja prorosyjska bardzo szybko powróciła do władzy w wyniku demokratycznych wyborów...
Czy nie jest tak, że z punktu widzenia USA prorosyjski wschód stanowi poważne zagrożenie i najlepszym rozwiązaniem jest destabilizacja regionu uniemożliwiająca przeprowadzenie demokratycznego plebiscytu? Przecież po "Pomarańczowej Rewolucji" proamerykańskie ugrupowania bardzo szybko utraciły władzę w wyniku demokratycznych wyborów...
To tylko taka teoria oczywiście.