Dodaj nową odpowiedź

Spróbujmy wczuć się w

Spróbujmy wczuć się w rolę (bardzo) statystycznego mieszkańca kraju - co oznacza zwycięstwo obecnej opozycji? Moim zdaniem mniej więcej to samo co "plan Balcerowicza" w Polsce w latach dziewięćdziesiątych czyli wyprzedaż wszystkiego co możliwe i całkowite oderwanie obywateli od partycypacji w zyskach płynących z zasobów kraju. To nie jest walka z systemem ani nawet z kapitalizmem - to wybór mniejszego zła. Jakakolwiek faktyczna rewolucja anarchistyczna/socjalistyczna - bez szerokiego poparcia (bynajmniej nie internetowego), jest niemożliwa do przeprowadzenia w kraju będącym w posiadaniu największych złóż ropy na świecie, każda próba radykalnych zmian musi doprowadzić do wojny z którymś ze światowych mocarstw (najprawdopodobniej z USA, ale wszystko jest możliwe). Odcinanie się od wyboru pomiędzy chavistami a chaotyczną opozycją, nad którą bez trudu może przejąć kontrolę każdy kto dysponuje odpowiednimi środkami jest niczym więcej jak chowaniem głowy w piasek. Ogólnie, zniewolone społeczeństwo nigdy nie jest w stanie przeprowadzić jakichkolwiek oddolnych zmian ponieważ jest zniewolone i przywiązane do zniewolenia - widać to także w Wenezueli, w której robotnicy zapomnieli już chyba o niedawnej nędzy i domagają się udziału w zyskach publicznych przedsiębiorstw, historia niejednokrotnie dowiodła, że najgorliwszymi obrońcami starego ładu są zazwyczaj ludzie ubodzy - bogaci nigdy nie walczą o swoje bogactwo, zawsze mają do tego całe rzesze biedaków gotowych oddać życie za iluzoryczną szansę wzbogacenia się.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.