Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Czw, 2014-06-26 06:28
Przede wszystkim chodzi o uczestniczenie w zwiazkach studenckich i wybory w tych związkach, coś ci się pomyliło.
A ich skuteczność zupełnie nie na tym polega.
Polega na budowaniu dużego ruchu mającego mocne umocowanie społeczne. To jest cała sieć róznych organizacji, grup instytucji. Oni to nazywają poder popular, dosłownie to znaczy "władza ludowa" ale zanim zaczniesz tu znowu coś krytykować, to nie chodzi o władze panstwową tylko jakby bezpośrednią władze społeczeństwa właśnie w postaci takiej sieci.
Powiedzmy sobie szczerze, El Libertario próbuje robić to samo tylko werbalnie się od tego odżegnuje. Przeciez siedzą w NGO-sach i innych takich nieanarchistycznych grupach, urządzają wspólne demonstracje a wszystko uzasadniają opozycją wobec władz Wenezueli. Czym się to rózni od social insertion uzasadnianą opozycją wobec władz Chile?
Do tego w przypadku El Libertario to nie sa lewicowe, antykapitalistyczne grupy tylko liberalne i prokapitalistyczne. Uważam że to bez sensu i jak jest do przewidzenia El Libertario to nie wychodzi. To jest ta róznica w skuteczności. Żaden oddolny ruch lewicowy nie powstaje w Wenezueli a w Chile to się udaje i jest coraz większy
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Przede wszystkim chodzi o
Przede wszystkim chodzi o uczestniczenie w zwiazkach studenckich i wybory w tych związkach, coś ci się pomyliło.
A ich skuteczność zupełnie nie na tym polega.
Polega na budowaniu dużego ruchu mającego mocne umocowanie społeczne. To jest cała sieć róznych organizacji, grup instytucji. Oni to nazywają poder popular, dosłownie to znaczy "władza ludowa" ale zanim zaczniesz tu znowu coś krytykować, to nie chodzi o władze panstwową tylko jakby bezpośrednią władze społeczeństwa właśnie w postaci takiej sieci.
Powiedzmy sobie szczerze, El Libertario próbuje robić to samo tylko werbalnie się od tego odżegnuje. Przeciez siedzą w NGO-sach i innych takich nieanarchistycznych grupach, urządzają wspólne demonstracje a wszystko uzasadniają opozycją wobec władz Wenezueli. Czym się to rózni od social insertion uzasadnianą opozycją wobec władz Chile?
Do tego w przypadku El Libertario to nie sa lewicowe, antykapitalistyczne grupy tylko liberalne i prokapitalistyczne. Uważam że to bez sensu i jak jest do przewidzenia El Libertario to nie wychodzi. To jest ta róznica w skuteczności. Żaden oddolny ruch lewicowy nie powstaje w Wenezueli a w Chile to się udaje i jest coraz większy