Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Czw, 2014-06-26 19:07
Uzcategui, z którym jest ten wywiad to naczelny redaktor i głowny działacz całego tego środowiska, zresztą jedyny o którym sie pisze w Polsce
Pracuje w NGOsie i pisze tam stricte liberalne teksty dotyczące przestrzegania konstytucyjnych praw itp. Ja nie twierdze że to samo w sobie jest złe, z tym że to oni i Ty platformistom zarzucacie reformizm.
Okresleniem poder popular obdarza sie też rząd Chaveza, rewolucją określa się bolszewickie zamachy stanu, a anarchią nazywa się totalny chaos i co z tego ma wynikać? Że anarchistom nie wolno o tym mówić w swoim sensie?
Napisałem że liberalne i prokapitalistyczne są środowiska z którymi współpracuje El Libertario (a nie samo El Libertario jest prokapitalistyczne) chociażby na demonstracjach antychavezowskich i dlatego nie wychodzi im "social insertion", po prostu wchodzą do nie tych środowisk. Nie wątpie że to poparcie dla protestów jest to tzw krytyczne poparcie, ale to samo dotyczy też platformistów, popierają Chaveza w takim samym sensie jak El Libertario prawicową opozycję (tzn uważają za mniejsze zło od tych drugich) Przecież jedni i drudzy tak się tłumaczą
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Uzcategui, z którym jest
Uzcategui, z którym jest ten wywiad to naczelny redaktor i głowny działacz całego tego środowiska, zresztą jedyny o którym sie pisze w Polsce
Pracuje w NGOsie i pisze tam stricte liberalne teksty dotyczące przestrzegania konstytucyjnych praw itp. Ja nie twierdze że to samo w sobie jest złe, z tym że to oni i Ty platformistom zarzucacie reformizm.
Okresleniem poder popular obdarza sie też rząd Chaveza, rewolucją określa się bolszewickie zamachy stanu, a anarchią nazywa się totalny chaos i co z tego ma wynikać? Że anarchistom nie wolno o tym mówić w swoim sensie?
Napisałem że liberalne i prokapitalistyczne są środowiska z którymi współpracuje El Libertario (a nie samo El Libertario jest prokapitalistyczne) chociażby na demonstracjach antychavezowskich i dlatego nie wychodzi im "social insertion", po prostu wchodzą do nie tych środowisk. Nie wątpie że to poparcie dla protestów jest to tzw krytyczne poparcie, ale to samo dotyczy też platformistów, popierają Chaveza w takim samym sensie jak El Libertario prawicową opozycję (tzn uważają za mniejsze zło od tych drugich) Przecież jedni i drudzy tak się tłumaczą