Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
"Gdyby anarchizm był niezmienny to albo byś uznał wybory lokalne, albo nie byłbyś anarchistą :-) Bakunin je uznawał jak cytowałem wyżej i to samo dotyczyło innych anarchistów z tego okresu I Międzynarodówki. Myślisz że czemu oni brali udział w Komunie Paryskiej i ją popierali? Tam były wybory do Komuny (tzn gminy po francusku) Takie poglądy mieli wtedy anarchiści i to był anarchizm. W Hiszpanii zachowano ten pierwotny anarchizm co jest dobrze znanym faktem i to przetrwało do XX w."
Porównujesz Komunę Paryską ze współczesnymi samorządami? Cały czas mówimy, że to jest błąd poznawczy. I opisane to zostało nie raz i nie dwa. I na boga, to nie ja tu jestem dogmatykiem.
"ZZZ zaakceptował program IWA więc to byli anarchosyndykaliści."
Masz tu bibliografię:
Seweryn Ajzner, Związek Związków Zawodowych 1931-1939, Warszawa 1979
I jeśli tam znajdziesz datę "zaakceptowania" programu możesz o tym mówić. Wszystkie te książki traktują m.in. o profilu ideowym ZZZ, który był rewolucyjny, syndykalistyczny, ale pro-państwowy. Nie wszyscy syndykaliści to anarchiści.
Mówiąc, że anarchizm jest niezmienny mam na myśli to, że nie może w jednej epoce być rewolucyjny, a w innej reformistyczny, a jednej socjalny, a w innej pro-kapitalistyczny. I nie zmienią tego żadne prace, dywagacje czy rozważania, a to że anarchiści zmieniali w swoim życiu swoje poglądy nie zmienia podwalin anarchizmu.
"Ja nie jestem dogmatykiem, nie wierzę w żadne dogmaty. Mysle, że udowodniłem to tutaj wystarczająco."
Udowodniłeś, że poza kilkoma teoretykami i błędnymi wnioskami wyciąganymi z historii polskiego syndykalizmu nie masz żadnych podstaw ideowych. To jest dogmatyzm. "Platforma zajebista bo to Machno napisał".
"Socjaldemokraci mówią, że trzeba zlikwidować państwo i kapitalizm, wybory co najwyzej o ile w ogóle tylko lokalne, ludzie wybrani kontrolowani oddolnie pzrez cały czas i wybory nie po to, żeby przy ich pomocy wprowadzać w życie własne poglądy tylko ewentualnie dodatkowo?"
Ano poczytaj
"Socjalizm rozumiemy jako system, w którym społeczeństwo poza możliwością wyboru władz i uczestnictwa w nich posiada przede wszystkim realną kontrolę nad środkami produkcji, gdzie gospodarka nastawiona jest na zaspokajanie ludzkich potrzeb a nie na maksymalizowanie zysku. W dalszej perspektywie możliwe będzie powstanie bezklasowego, a co za tym idzie bezpaństwowego społeczeństwa komunistycznego, w którym znikną wszelkie bariery ograniczające rozwój zarówno jednostek jak i grup społecznych." Źródło: http://1917.net.pl/node/32 Podobne rzeczy pisał i Engels. Jednak do twierdzeń się to ogranicza, a nie do praktyki.
"Przedstawicieli mamy a nie delegatów coś pokręciłeś dośc mocno.
a jak ma się kończyć? Biorąc pod uwagę jakie mają poglądy, to sa kontrolowani przez własne partie i wprowadzają w życie własne poglądy propaństwowe i prokapitalistyczne. A ty możesz sobie zrobic pikietę z której mogą się pośmiać
Piszę tutaj, że może należałoby to zmienić tak zeby mniej przypominali przedstawicieli z demokracji pośredniej a bardziej delegatów z demoKRACJI bezpośredniej"
To są demokratyczni delegaci. Wybrani przez lud. Poglądy mają różne, ale działają tak samo. Trzeba być ślepym żeby tego nie widzieć. Co do śmiania się z pikiet. Nigdy się nie spotkałem żeby ktoś śmiał się z pikiety. Nie raz urząd na Pradze był zamykany w obawie, że zrobimy bardachę na korytarzu a petentów przyjmowano przez zakratowane okno. A ty jako zwolennik wyborów lokalnych możesz tylko posłuchać jak wygląda realna działalność w praktyce.
"może należałoby to zmienić tak zeby mniej przypominali przedstawicieli z demokracji pośredniej a bardziej delegatów z demoKRACJI bezpośredniej"
Ale uważasz, że zmieni to obecność anarchistów wewnątrz tego samego systemu, a nie sam system. Reformistyczne gówno.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
"Gdyby anarchizm był
"Gdyby anarchizm był niezmienny to albo byś uznał wybory lokalne, albo nie byłbyś anarchistą :-) Bakunin je uznawał jak cytowałem wyżej i to samo dotyczyło innych anarchistów z tego okresu I Międzynarodówki. Myślisz że czemu oni brali udział w Komunie Paryskiej i ją popierali? Tam były wybory do Komuny (tzn gminy po francusku) Takie poglądy mieli wtedy anarchiści i to był anarchizm. W Hiszpanii zachowano ten pierwotny anarchizm co jest dobrze znanym faktem i to przetrwało do XX w."
Porównujesz Komunę Paryską ze współczesnymi samorządami? Cały czas mówimy, że to jest błąd poznawczy. I opisane to zostało nie raz i nie dwa. I na boga, to nie ja tu jestem dogmatykiem.
"ZZZ zaakceptował program IWA więc to byli anarchosyndykaliści."
Masz tu bibliografię:
Seweryn Ajzner, Związek Związków Zawodowych 1931-1939, Warszawa 1979
http://www.ceneo.pl/13267838
http://www.skapiec.pl/site/cat/1006/comp/798349
I jeśli tam znajdziesz datę "zaakceptowania" programu możesz o tym mówić. Wszystkie te książki traktują m.in. o profilu ideowym ZZZ, który był rewolucyjny, syndykalistyczny, ale pro-państwowy. Nie wszyscy syndykaliści to anarchiści.
Mówiąc, że anarchizm jest niezmienny mam na myśli to, że nie może w jednej epoce być rewolucyjny, a w innej reformistyczny, a jednej socjalny, a w innej pro-kapitalistyczny. I nie zmienią tego żadne prace, dywagacje czy rozważania, a to że anarchiści zmieniali w swoim życiu swoje poglądy nie zmienia podwalin anarchizmu.
"Ja nie jestem dogmatykiem, nie wierzę w żadne dogmaty. Mysle, że udowodniłem to tutaj wystarczająco."
Udowodniłeś, że poza kilkoma teoretykami i błędnymi wnioskami wyciąganymi z historii polskiego syndykalizmu nie masz żadnych podstaw ideowych. To jest dogmatyzm. "Platforma zajebista bo to Machno napisał".
"Socjaldemokraci mówią, że trzeba zlikwidować państwo i kapitalizm, wybory co najwyzej o ile w ogóle tylko lokalne, ludzie wybrani kontrolowani oddolnie pzrez cały czas i wybory nie po to, żeby przy ich pomocy wprowadzać w życie własne poglądy tylko ewentualnie dodatkowo?"
Ano poczytaj
"Socjalizm rozumiemy jako system, w którym społeczeństwo poza możliwością wyboru władz i uczestnictwa w nich posiada przede wszystkim realną kontrolę nad środkami produkcji, gdzie gospodarka nastawiona jest na zaspokajanie ludzkich potrzeb a nie na maksymalizowanie zysku. W dalszej perspektywie możliwe będzie powstanie bezklasowego, a co za tym idzie bezpaństwowego społeczeństwa komunistycznego, w którym znikną wszelkie bariery ograniczające rozwój zarówno jednostek jak i grup społecznych." Źródło: http://1917.net.pl/node/32 Podobne rzeczy pisał i Engels. Jednak do twierdzeń się to ogranicza, a nie do praktyki.
"Przedstawicieli mamy a nie delegatów coś pokręciłeś dośc mocno.
a jak ma się kończyć? Biorąc pod uwagę jakie mają poglądy, to sa kontrolowani przez własne partie i wprowadzają w życie własne poglądy propaństwowe i prokapitalistyczne. A ty możesz sobie zrobic pikietę z której mogą się pośmiać
Piszę tutaj, że może należałoby to zmienić tak zeby mniej przypominali przedstawicieli z demokracji pośredniej a bardziej delegatów z demoKRACJI bezpośredniej"
To są demokratyczni delegaci. Wybrani przez lud. Poglądy mają różne, ale działają tak samo. Trzeba być ślepym żeby tego nie widzieć. Co do śmiania się z pikiet. Nigdy się nie spotkałem żeby ktoś śmiał się z pikiety. Nie raz urząd na Pradze był zamykany w obawie, że zrobimy bardachę na korytarzu a petentów przyjmowano przez zakratowane okno. A ty jako zwolennik wyborów lokalnych możesz tylko posłuchać jak wygląda realna działalność w praktyce.
"może należałoby to zmienić tak zeby mniej przypominali przedstawicieli z demokracji pośredniej a bardziej delegatów z demoKRACJI bezpośredniej"
Ale uważasz, że zmieni to obecność anarchistów wewnątrz tego samego systemu, a nie sam system. Reformistyczne gówno.